Rok Miłosierdzia to realizacja i kontynuacja Soboru Watykańskiego II – uważa kard. Walter Kasper.
Jego zdaniem bardzo ważne było przypomnienie przez Papieża w dniu inauguracji Roku Świętego, że Sobór to otwarcie Kościoła na świat, spotkanie z ludźmi naszych czasów.
Niemiecki kardynał przyznaje, że w inauguracyjnych uroczystościach wzięło udział mało wiernych. Po tym, co się stało w Paryżu, można zrozumieć, że jest trochę obaw. Ważniejsze jest jednak świadectwo tych, którzy przezwyciężyli lęk i przyszli na plac św. Piotra. Oni pokazali, że nie powinniśmy się lękać. Jeśli pozwolimy się zastraszyć, to będzie to pierwsze zwycięstwo tych, którzy sieją terror – podkreślił kard. Kasper.
Wyraził on przekonanie, że ustanowienie Roku Świętego to gest profetyczny i ludzie to rozumieją. Wszyscy potrzebujemy miłosierdzia, bardziej niż kiedykolwiek dotąd. Jest ono również niezbędne w reformie instytucji kościelnej. Wszystkie one mają służyć miłosierdziu, a nie władzy – uważa kard. Kasper.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.