- Doradca izraelskiego premiera Benjamina Netanjahu powiedział, że Izrael nie wycofa się z całego terytorium Wzgórz Golan, nawet w zamian za pokój.
W wywiadzie opublikowanym w piątkowym dzienniku "Haarec" Uzi Arad stwierdził, że siły izraelskie muszą pozostać na obszarze kilku mil w głąb tego terytorium "ze względów strategicznych, militarnych oraz dla bezpieczeństwa osadników". Współpracownik premiera dopuścił jednak możliwość podziału Wzgórz Golan pomiędzy Izrael i Syrię.
Arad doradza premierowi Netanjahu w kwestii bezpieczeństwa narodowego i jest powszechnie uważany za jego najbliższego współpracownika.
Doradca premiera wezwał Syrię do wznowienia rozmów pokojowych z Izraelem bez żadnych wstępnych warunków, ale ze "świadomością stanowiska drugiej strony".
Arad podkreślił, że według niego przywódcy palestyńscy nie pragną w rzeczywistości pokoju z Izraelem, dodając, że po stronie palestyńskiej nie widzi on rządu, ale "nieuporządkowany układ sił i frakcji".
Wzgórza Golan znajdują się na granicy pomiędzy Syrią a Izraelem, który okupuje to terytorium od czasu wojny izraelsko-arabskiej w 1967 roku. Mają duże znaczenie strategiczne ze względu na dostęp do źródeł wody. Izrael twierdzi ponadto, że Wzgórza Golan stanowiłyby dla niego strefę buforową w razie ataku ze strony Syrii.
Rozmowy z Syrią oraz Palestyńczykami zostały zawieszone od czasu utworzenia prawicowego rządu Benjamina Netanjahu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.