Walka z wirusem ebola w Afryce była według stałego przedstawiciela Stolicy Apostolskiej przy agendach ONZ w Genewie najważniejszym zadaniem, jakiego w ostatnim czasie podjął się Czerwony Krzyż i Czerwony Półksiężyc.
Pomoc ofiarom tej epidemii okazywał on często we współpracy z organizacjami katolickimi – zauważył abp Silvano Tomasi, występując na 32. Międzynarodowej Konferencji Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca. Zwrócił uwagę, że w sytuacji tego rodzaju katastrof i klęsk humanitarnych nie można się zbytnio skupiać na technicznej i organizacyjnej stronie pomocy, lecz należy też pamiętać o ludzkim wymiarze podejmowanych działań. Chodzi bowiem zawsze o konkretnych mężczyzn i kobiety, którzy cierpią niesprawiedliwie i którym przede wszystkim trzeba okazać szacunek i współczucie.
Watykański dyplomata zwrócił uwagę, że nie wystarczy jedynie likwidować skutki katastrof humanitarnych, lecz trzeba również skupić się bardziej na działaniach prewencyjnych. W związku z tym należy wspierać rozwój ekonomiczny, społeczny, duchowy, edukację, a także promować ochronę środowiska oraz przestrzeganie praw człowieka, szczególnie w stosunku do najbiedniejszych i marginalizowanych. W tym kontekście Stolica Apostolska jest zaniepokojona wzrastającym naruszaniem międzynarodowego prawa humanitarnego. Niepokój budzi również „kultura odrzucania”, wyrażająca się w chciwości, korupcji, wojnach, niszczeniu przyrody i różnych formach przemocy. Zadaniem mediów jest nie tylko jednorazowe informowanie o różnego rodzaju klęskach, lecz stałe towarzyszenie ofiarom i mobilizowanie społeczeństwa do udzielania efektywnej pomocy potrzebującym. Wobec globalizacji zagrożeń i konfliktów Czerwony Krzyż oraz inne organizacje, rządy i społeczeństwo obywatelskie powinny wspólnie angażować się w zwalczanie ubóstwa, rozbrojenie, rozwiązywanie problemów migracji, promowanie szacunku dla prawa i ochronę środowiska – podkreślił abp Tomasi.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.