Podobnie jak w parafiach katolickich, również w prawosławnych odbywa się w niedzielę zbiórka pieniędzy na rzecz poszkodowanych przez powódź na południu Polski. O akcji zdecydował zwierzchnik Cerkwi w Polsce metropolita Sawa.
Pieniądze zbierane są po niedzielnych nabożeństwach. Dobrowolne ofiary można też wpłacać na konto Warszawskiej Metropolii Prawosławnej 96 1020 1042 0000 8102 0009 6388, z dopiskiem "Powódź".
W całym kraju jest ok. 550-600 tys. osób wyznania prawosławnego. Największe ich skupiska są w północno-wschodniej i wschodniej części kraju.
Powódź, która na przełomie czerwca i lipca przeszła przez województwa południowej części kraju, wyrządziła ogromne szkody materialne. Według szacunków lokalnych samorządów i administracji wojewódzkiej, ich wartość może w sumie przekraczać miliard złotych.
To straty nie tylko w infrastrukturze publicznej, ale także w majątku prywatnym.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.