Ochrona ludności w państwach, w których dochodzi do poważnego, systematycznego naruszania praw człowieka to temat trwającej w dniach 23-24 lipca w Nowym Jorku debaty Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Odbywa się ona w reakcji na ewidentny brak ochrony ludności, jaki w ciągu minionego roku zauważono w Gruzji, Osetii, Demokratycznej Republice Konga i Sri Lance. Odpowiedzialność za ochronę stała się już zasadą prawa międzynarodowego, jednak nie wydaje się, by wytworzyło to ścisłe normy postępowania międzynarodowego w tym zakresie – powiedział Radiu Watykańskiemu stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy Organizacji Narodów Zjednoczonych, abp. Celestino Migliore.
Abp C. Migliore: Od obalenia reżimów komunistycznych w Europie pojęcie bezpieczeństwa światowego przesunęło się stopniowo od tradycyjnych kwestii geopolitycznych i strategicznych na nowe problemy, dotyczące jednostki i społeczeństwa. Wyłoniły się zatem pojęcia ludzkiego bezpieczeństwa, interwencji humanitarnej i odpowiedzialności za ochronę. Ich wspólnym mianownikiem jest ochrona, ma ona jednak różne znaczenie humanitarne i prawne. Odpowiedzialność za ochronę wychodzi poza zabezpieczenie ludności cywilnej w czasie wojny, o którym mówi prawo międzynarodowe. Odpowiedzialność ta dotyczy przede wszystkim ludności zmagającej się z masowym okrucieństwem, takim jak ludobójstwo, zbrodnie wojenne czy zbrodnie przeciw ludzkości. Ochrona przed nimi należy przede wszystkim do poszczególnych państw. Kiedy jakieś państwa nie wykazuje woli albo jest niezdolne do jej zapewnienia, winna się tym zająć w oparciu o zasadę pomocniczości wspólnota międzynarodowa, stosując pokojowe środki zgodne z prawem międzynarodowym. Natomiast w skrajnych przypadkach może się ona uciec do użycia siły w formie i zgodnie z zaleceniami przewidzianymi w 7. rozdziale Karty ONZ.
- Mówi się dziś nieraz o „wojnie z wyboru” i „wojnie z konieczności”…
Abp C. Migliore: Są to kategorie coraz częstsze w debacie o użyciu siły, by zapewnić poszanowanie praw człowieka. Mówi się o użyciu siły jako wyborze jednej spośród możliwości albo jako koniecznej, obowiązkowej odpowiedzi, która nie dopuszcza alternatyw. Ta terminologia brzmi trochę zbyt pragmatycznie, niemal cynicznie. Kategoria odpowiedzialności za ochronę jest o wiele bardziej ludzka i stosuje się w przestrzeni wartości napawającej większym poczuciem bezpieczeństwa. Użycia siły nie powinno się nigdy rozpatrywać poza podstawową odpowiedzialnością rządzących, by zapewnić ochronę każdemu obywatelowi”. „…cittadino”.
Dokument roboczy, który na obecną debatę przygotował przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, nawiązuje też do ubiegłorocznego przemówienia Papieża w ONZ. Czy Benedykt XVI podjął przy tej okazji temat odpowiedzialności za ochronę?
Abp C. Migliore: Perspektywa, jaka przyjął Papież w swoich wystąpieniach w ONZ, to zasadniczo relacja między suwerennością a odpowiedzialnością. Odpowiedzialność za ochronę – powiedział Ojciec Święty – stanowi moralną podstawę prawa rządu do wykonywania władzy. Suwerenność widziana w perspektywie ochrony, jak dodał, lepiej wyjaśnia dwojaką odpowiedzialność każdego państwa: zewnętrzną za respektowanie suwerenności innych państw i wewnętrzną za gwarantowanie godności oraz praw wszystkich obywateli. Poszanowanie suwerenności innych – stwierdził Benedykt XVI – nie polega tylko na zasadzie nieingerencji. Wchodzi też pozytywnie w kontekst kategorii politycznych pomocniczości, solidarności i braterstwa. Jak wyjaśnił Papież, ta cecha z natury należy do rodziny, w której członkowie silniejsi troszczą się o słabszych. ONZ, czuwając nad tym, w jakiej mierze rządy wywiązują się ze swojej odpowiedzialności za ochronę obywateli, pełni zatem ważną służbę w imieniu wspólnoty międzynarodowej.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.