Ostrzelaniem izraelskich obiektów nuklearnych, gdyby kraj ten zaatakował Iran, zagroziła w sobotę irańska Gwardia Rewolucyjna.
"Jeśli reżim syjonistyczny zaatakuje Iran, z pewnością ostrzelamy jego obiekty jądrowe naszymi rakietami" - oznajmił szef gwardii Mohammad Ali Dżafari.
W kwietniu przewodniczący parlamentu Ali Laridżani ostrzegł, że Iran odpowie na ewentualny atak izraelski "w taki sposób, że Izrael nie będzie mógł dłużej spać spokojnie". Władze w Jerozolimie kilkakrotnie dawały do zrozumienia, że zastrzegają sobie prawo do użycia siły, by zapobiec zdobyciu przez Iran broni atomowej.
USA i ich sojusznicy podejrzewają Iran o dążenie do uzyskania broni nuklearnej. Teheran twierdzi natomiast, że chce produkować wyłącznie uran niskowzbogacony jako paliwo dla swych elektrowni jądrowych.
Iran przeprowadzał próby rakiet średniego zasięgu, które nadają się teoretycznie do zaatakowania Izraela.
Gwardia Rewolucyjna to elitarne jednostki wojskowe utworzone po rewolucji islamskiej w 1979 roku.
Ojcowie paulini przedstawili sprawozdanie z działalności sanktuarium w ostatnim roku
Walki trwały na całej długości frontu, na odcinku około tysiąca kilometrów.
Polacy byli drugą najliczniejszą grupą narodowościową spoza Portugalii.
Na plac przybył po nieszporach, które odprawił w bazylice watykańskiej.
Wkraczanie szkoły w sferę seksualności powinno się odbywać w porozumieniu z rodzicami.
Potrzebne są mechanizmy, które pomogą chronić wrażliwe grupy widzów, np. dzieci.
Ministerstwo gospodarki zagroziło, że zamknie organizacje, które nie zastosują się do nakazu.