W przygotowaniach do wdrażania programu "Rodzina 500 plus" rozwiała się już część obaw samorządowców dot. regulacji prawnych czy pieniędzy potrzebnych do uruchomienia programu - zasygnalizował w czwartek prezes Związku Miast Polskich Zygmunt Frankiewicz.
W ramach rozpoczynającego się w kwietniu programu "Rodzina 500 plus" rodziny otrzymają świadczenie wychowawcze w wysokości 500 zł miesięcznie na każde drugie i kolejne dziecko, a jeśli spełnią kryterium dochodowe (800 zł na osobę w rodzinie lub 1200 zł w przypadku dzieci z niepełnosprawnościami) - również na pierwsze.
Prezes ZMP był pytany o przygotowania samorządów do "Rodziny 500 plus" podczas pierwszego dnia obrad 37. zgromadzenia ogólnego tej organizacji w Dąbrowie Górniczej. Jak zaznaczył, chociaż część miast podtrzymuje, że wykona wszystkie procedury konieczne do stabilnego funkcjonowania programu do lipca - teraz także rząd mówi o wypłatach dokonywanych z trzymiesięcznym opóźnieniem i naliczeniem należnych pieniędzy od 1 kwietnia.
"Także tutaj te opinie jakoś się zeszły. Oczywiście wnioski będą przyjmowanie od początku kwietnia, myślę - mam nadzieję, że wszędzie" - zaznaczył Frankiewicz.
Jak podkreślił, mimo wcześniejszych obaw samorządowców w ślad za wdrażającą program ustawą o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci "bardzo szybko poszły" potrzebne rozporządzenia oraz pieniądze konieczne do uruchomienia programu (to 20 proc. środków na obsługę tego zadania).
"Nadal brakuje oprogramowania do prowadzenia tej operacji. To oprogramowanie ma być przekazane pod koniec marca - a więc czasu na wdrożenie, szkolenia, jest znikomo mało, ale myślę, że Polacy są do takich akcji raczej wprawieni" - zastrzegł prezes ZMP.
Prezydent Gliwic deklarował, że nie obawia się drobnych problemów na początku funkcjonowania programu. "Jeżeli miałbym się czegoś obawiać to możliwości finansowania programu w następnych okresach, dlatego, że nie widać tych pieniędzy budżetowych, z których mogłoby to być realizowane" - zaznaczył
"I jeżeli jeszcze czegoś się obawiam to zwiększenia liczby urzędników, czyli rozszerzenia biurokracji w państwie na dużą skalę - o te 7 tys. ludzi" - dodał.
Pytany przez dziennikarzy czy przewidziane przez rząd środki na obsługę programu w postaci 2 proc. wypłacanych pieniędzy są wystarczające, prezes ZMP wskazał, że różne samorządy różnie to szacują. Jego zdaniem są szanse, że 2 proc. wystarczą, przy czym zapowiadane zmniejszenie w przyszłych latach tej wartości do 1,5 proc. "może już powodować, że samorządy po raz kolejny już nie będą chciały dopłacać do nieswojego zadania".
Władze Gliwic analizują jeszcze, czy przyjmować wnioski mieszkańców o świadczenia wychowawcze np. w przedszkolach i szkołach. Gdy stanie się to jasne, ruszą tam - w miarę potrzeb - ew. szkolenia i akcja informacyjna. "Oczywiście zdążymy z tym, bo to jeszcze prawie miesiąc" - ocenił prezydent tego miasta.
Gliwice szacują, że obsługą programu zajmować się tam będzie 20 osób, wśród nich 10 nowo zatrudnionych - na razie na umowę-zlecenie. Ogółem to miasto ma w tym roku wypłacić ponad 75 mln zł - na 17 tys. dzieci z 11 tys. rodzin - dostając na obsługę projektu ok. 1,5 mln zł.
Świadczenie wychowawcze w ramach programu "Rodzina 500 plus" ma wypłacać urząd miasta, gminy, ośrodek pomocy społecznej lub centra do realizacji świadczeń socjalnych. Uprawnionych do niego ma być 2,7 mln polskich rodzin. Wniosek o to świadczenie będzie trzeba składać co roku w miejscu zamieszkania.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.