Chilijscy ustawodawcy są bliscy zniesienia zakazu aborcji, obowiązującego od 1989 r.
Chilijska niższa izba kongresu zatwierdziła propozycję zniesienia zakazu aborcji w przypadku gwałtu, gdy istnieje zagrożenie zdrowia matki lub gdy dziecko nie ma szans na przeżycie.
Projekt zniesienia zakazu aborcji został przedstawiony przez socjalistyczny rząd Michelle Bachelet i potrzebuje zgody senatu, by stać się prawem.
„To jest historyczny dzień. Widzimy, że wolą polityków jest, by kobiety mogły podejmować własne decyzje” – stwierdziła Karola Cariola z Partii Komunistycznej.
„To cios dla ochrony życia nienarodzonych” – powiedziała Claudia Nogueira z konserwatywnego ugrupowania Niezależnej Unii Demokratów.
W Chile można było zabijać dzieci do 1989 roku, następnie Pinochet wprowadził całkowity zakaz aborcji.
Do tej pory obowiązujące prawo w Chile na równi respektowało prawa matki i dziecka. Warto wspomnieć, że w 2011 roku Chile otrzymało również nagrodę International Protect Life za najniższą śmiertelność matek w Ameryce Łacińskiej. Dr Elard Koch z Wydziału Medycyny na Uniwersytecie w Chile, którego badania skupiały się na analizie porównawczej danych dot. zgonów matek z powodu aborcji w latach 1957-2008, a które zostały przedstawione w styczniu 2010 r., powiedział wtedy, że to, co doprowadziło do zmniejszenia śmiertelności okołoporodowej, to promocja „bezpiecznej ciąży", a nie aborcji.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.