Autokefalia, czyli niezależność, prawosławia na Ukrainie jest w obecnych warunkach niepożądana i nie tylko nie zjednoczy, ale przeciwnie, jeszcze bardziej podzieli ten kraj. Taki pogląd przedstawił patriarcha moskiewski i Wszechrusi Cyryl podczas spotkania z wykładowcami i słuchaczami seminarium i akademii duchownej w Kijowie 29 lipca. Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) od 27 bm. przebywa z oficjalną wizytą duszpasterską na Ukrainie.
Według gościa z Moskwy, „niezależnego Kościoła w niezależnym państwie” pragną jedynie niektóre grupy społeczeństwa ukraińskiego. Jest to temat „radykalnie upolityczniony” a autokefalia nie jest ideą jednoczącą dla tego państwa – dodał patriarcha. Podczas tego spotkania, które odbyło się w historycznej Ławrze Kijowsko-Pieczerskiej, otrzymał on doktorat honorowy z teologii.
Wieczorem poprzedniego dnia głowa prawosławia rosyjskiego był gościem programu na żywo w studiu telewizji „Inter”. Zebrali się tam przede wszystkim zwolennicy duchowej jedności Ukrainy i Rosji, w tym szereg czołowych postaci świata kultury i młodzież z prorosyjskiego ruchu prawosławnego „Młodzież nie jest obojętna”.
W czasie programu hierarcha wyraził przekonanie, że w Kijowie będzie się rozstrzygać przyszłość wspólnej dla Ukrainy i Rosji przestrzeni cywilizacyjnej i skrytykował niedawną uchwałę Rady Europy, która postawiła na równi zbrodnicze reżymy Hitlera i Stalina. Wypowiedział się też przeciw rewizji oceny Wielkiej Wojny Narodowej, co – zdaniem komentatorów – było uderzeniem w poglądy nacjonalistów ukraińskich z zachodniej części kraju. Według niego w dialogu z Europą Ukraina i Rosja winny pamiętać o swoim „pierworództwie duchowym”, gdy trzy dzisiejsze państwa wschodniosłowiańskie [Białoruś, Ukraina i Rosja - KAI] stanowiły jedność.
29 lipca wieczorem Cyryl przyleciał do Doniecka, uważanego za nieoficjalną stolicę Ukrainy rosyjskojęzycznej i promoskiewskiej, gdzie powitano go z wielką radością. Na lotnisko przybyli zarówno miejscowi hierarchowie Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM), jak władz miejskich i obwodowych, należący w większości do Partii Regionów Wiktora Janukowycza, niedoszłego, promoskiewskiego prezydenta Ukrainy.
Sam Donieck i obwód doniecki nie doświadczają takich podziałów i waśni wewnątrzprawosławnych, jak to się dzieje w innych regionach tego kraju. Z drugiej strony duchowemu monopolowi UKP PM zagrażają tam dynamicznie rozwijające się wspólnoty protestanckie, zwłaszcza ewangelikalne, które już obecnie stanowią 30 proc. ogółu zarejestrowanych na Ukrainie związków i stowarzyszeń religijnych.
W czasie liturgii w Ławrze Świętogórskiej na terenie obwodu donieckiego 30 bm. patriarcha wyraził uznanie tym wszystkim, którzy „siłą swej wiary zachowali jedność Kościoła tu, na ziemi ukraińskiej”. Podziękował im w imieniu Patriarchatu Moskiewskiego za „mężne trwanie w wierze, za wierność Panu i Zbawcy”. Jego wypowiedź przerwały okrzyki tysięcy ludzi zgromadzonych na terenie Ławry, którzy skandowali, że Cyryl jest ich patriarchą.
Gdy znów mógł mówić, oświadczył, że wierzy „w ocalenie narodu ukraińskiego” oraz zapewnił, że uczyni wszystko, aby zjednoczyć naród, żeby zanikły sprzeczności polityczne i narodowe i aby „jeden Kościół Chrystusowy, męczeński i wyznający, który dochował wierności Chrystusowi i dzielił losy narodu, znów znalazł siły i możliwości objęcia swymi macierzyńskimi ramionami wszystkich swych wiernych". Patriarcha zwrócił się także do „wszystkich oddzielonych braci i sióstr”, zapewniając ich, że Kościół rosyjski będzie się modlił za nich, „nawet jeśli nie chcecie tej modlitwy” oraz będzie prosił Boga na kolanach, aby okazał On swą łaskę Ukrainie i zjednoczył Kościół i naród.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.