Wydmuszka jest tylko skorupką jajka. Życie z niej się nie wykluje.
Wielki Tydzień... Co roku wraca w chrześcijańskim kalendarzu. Co roku przed oczyma zmaganie się życia ze śmiercią. Życie – to istnienie struktury skomplikowanej i równocześnie uporządkowanej. Jedno i drugie dotyczy materii. Jedno i drugie wymaga klucza ponadmaterialnego. Śmierć jest rozbiciem uporządkowanej struktury, a co najmniej jej istotnym uszkodzeniem. Ważna jest materia – ale nawet ona nie mogłaby istnieć bez ponadmaterialnego klucza porządkującego. Dlaczego człowiek – najwyżej rozwinięta forma życia – z taką zawziętością niszczy misterne sploty materii i ducha, dlaczego niszczy życie?
Bruksela – to było w tym tygodniu. Smoleńsk – przed sześciu laty. Katyń i nie tylko. Dachau, Auschwitz i tyle innych miejsc. Zbombardowany Wieluń i przeorana z obu stron Polska. Zrównane z ziemią Drezno i nie tylko. Poza granicami Europy Pearl Harbor, Hiroszima, Wietnam, WTC Nowy Jork. W dawniejszych czasach wyprawy krzyżowe, Hiszpańska konkwista, wojna trzydziestoletnia, rewolucje francuska i bolszewicka... Powiadają, że gdy umiera jeden człowiek, umiera cały świat. Świat umarł zatem miliony razy. Jeden Człowiek, któremu śmierć z premedytacją zadano, Jezus – też umarł. I wtedy okazało się, choć wrogowie Jezusa starali się sprawie głowę ukręcić, że klucz życia nie rozsypał się. Zarówno biologicznego życia, jak i duchowego, mistycznego, społecznego, religijnego. Bo życie wiele ma imion. A ja jeszcze raz pytam: Dlaczego człowiek z taką zawziętością niszczy misterne sploty materii i ducha, dlaczego niszczy życie? Dlaczego nienawidzi życia? Przecież to, co wiemy o strasznym wydarzeniu z pewnego warszawskiego szpitala, można wytłumaczyć tylko nienawiścią do życia. To nie jest jednostkowy przypadek. I nie jedyna ilustracja tezy o nienawiści do życia.
Chrześcijanie powinni inaczej popatrzyć na swoje najstarsze święto. Nie może być tylko wspomnieniem, nie może zostać wtłoczone w ramy liturgicznej celebracji, nie może być tylko argumentem wielkości Jezusa. Jeśli chrześcijanie nie odkryją na nowo tajemnicy, prawdy, świętości, wielkości i radości życia, to przerażająca wizja apokaliptycznej nienawiści zniszczy nie tylko życie, ale zniweczy istnienie całego materialnego świata. Czy nie o tym opowiada językiem starożytnych symboli Księga Apokalipsy? Czy nie o tym mówi Jezus w 24 rozdziale Mateuszowej ewangelii?
Afirmacja życia – każdego. Adoracja życia – każdego. A co najmniej szacunek dla życia – każdego. To ma być widać w chrześcijańskim świecie. Bo w Jezusowym Zmartwychwstaniu niezniszczalność Bożego daru, ponadmaterialnego daru objawiła się światu. Więcej – przeniknęła świat materii. Tymczasem w tych okropieństwach, których cząstkę wymieniłem na wstępie, spory udział mieli i nadal mają chrześcijanie. Zmartwychwstanie zamieniliśmy w kolorową wydmuszkę. Ale wydmuszka jest przecie tylko skorupką jajka, życie z niej się nie wykluje. Czy tym ma być postchrześcijańska wielkanoc?
aktualna ocena | 4,40 |
głosujących | 15 |
Ocena |
bardzo słabe
|
słabe
|
średnie
|
dobre
|
super
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Zdaniem lidera Konfederacji sprawą powinna zająć się też Państwowa Komisja Wyborcza.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.