Organizator antyaborcyjnej wystawy "Wybierz życie" Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro poinformował w piątek, że skierował do prokuratury w Gorzowie Wielkopolskim zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Radosława Mysłka z Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W ocenie Dzierżawskiego Mysłek kierował akcją usunięcia wystawy podczas festiwalu Przystanek Woodstock.
Dzierżawski zaznaczył, że jego ekspozycja była zorganizowana w pobliżu, a nie na terenie festiwalu i była częścią legalnie zgłoszonego zgromadzenia. Jak powiedział, 31 lipca, po dwóch godzinach od jej ustawienia, podszedł do niego mężczyzna podający się za organizatora festiwalu, który zażądał natychmiastowego demontażu ekspozycji, a kiedy odmówił, kilka godzin później wystawa została częściowo zniszczona przez grupę "dobrze zorganizowanych, zamaskowanych osób".
Jak powiedział, następnego dnia, na polecenie Mysłka, wystawa została zdemontowana i wywieziona przez osoby w koszulkach z emblematem Pokojowego Patrolu WOŚP. Dodał, że interwencja Mysłka nastąpiła, kiedy wystawę zaczęto naprawiać.
"Nie jest moją intencją oskarżanie Orkiestry o działania związane ze zniszczeniem wystawy, ale chronologia zdarzeń i zaangażowanie osób z jej kierownictwa w późniejsze usunięcie wystawy rzuca cień na WOŚP" - powiedział Dzierżawski podczas konferencji prasowej.
Zaznaczył, że docenia dobre rzeczy, które WOŚP robiła i robi, m.in. zbiórkę pieniędzy na ratowanie życia wcześniaków. "Jeden ze zniszczonych plakatów właśnie pokazywał 24-tygodniowego wcześniaka, którego życie zostało ocalone przez lekarzy, a obok pokazane było zdjęcie dziecka w tym samym wieku, zabitego w wyniku aborcji. W związku z tym dziwi nas zaangażowanie funkcjonariuszy Orkiestry w utrudnianie działania na rzecz dzieci" - powiedział.
Straty związane ze zniszczeniem wystawy Dzierżawski ocenił na kilka tys. zł, jednak zaznaczył, że z jego punktu widzenia sprawa jest znacznie poważniejsza niż kwestie finansowe. "Istotą tego, co się wydarzyło, jest naruszenie podstawowych wolności obywatelskich - wolności zgromadzeń i wolności słowa" - powiedział.
Jak zaznaczył, z tego powodu fundacja rozważa zwrócenie się do ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy o objęcie śledztwa w sprawie zniszczenia wystawy specjalnym nadzorem. Chce też wystąpić w tej sprawie do rzecznika praw obywatelskich Janusza Kochanowskiego.
"Gdyby miało dojść do zlekceważenia tego, co się wydarzyło, byłby to sygnał także dla innych niewielkich organizacji społecznych, że mogą być +rozwalcowane+ przez większych" - podkreślił.
Zgodnie z art. 260 kk, na który powołał się Dzierżawski, za udaremnienie przemocą lub groźbą odbywanego zgodnie z prawem zebrania, zgromadzenia lub pochodu grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub pozbawienie wolności do lat dwóch.
Rzecznik WOŚP Krzysztof Dobies powiedział PAP, że fundacja nie komentuje sprawy i czeka na postanowienie prokuratury.
Lubuska policja wciąż prowadzi dochodzenie w sprawie zniszczenia wystawy. "Fundacja, która ją przygotowała, wyceniła straty na 3 tys. zł. Wszczęliśmy dochodzenie w sprawie uszkodzenia mienia. Śledztwo wciąż się toczy, poszukujemy sprawców" - powiedział w piątek PAP rzecznik komendy wojewódzkiej policji w Gorzowie Wlkp. Marek Waraksa.
Kilka godzin po zgłoszeniu o zniszczeniu wystawy antyaborcyjnej, policja otrzymała zawiadomienie od przedstawicieli fundacji, że osoby z Pokojowego Patrolu przywłaszczyły jej banery. "Okazało się, że patrol zabrał banery, ponieważ stały w pasie drogi ewakuacyjnej" - dodał Waraksa. Policja odebrała banery od patrolu Przystanku Woodstock i zabezpieczyła w komisariacie w Kostrzynie nad Odrą. W tej sprawie także toczy się postępowanie wyjaśniające.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.