Co najmniej 12 osób poniosło w poniedziałek śmierć, a 10 uznano za zaginione po nagłym uderzeniu tajfunu Etau w Japonii - podała japońska telewizja publiczna NHK.
Co najmniej 12 osób poniosło w poniedziałek śmierć, a 10 uznano za zaginione po nagłym uderzeniu tajfunu Etau w Japonii - podała japońska telewizja publiczna NHK.
Japońska Agencja Meteorologiczna poinformowała, że cyklonowi towarzyszą ulewne deszcze, które powodują podtopienia i osunięcia się ziemi.
"Co najmniej jeden mężczyzna został porwany przez prąd rzeki, gdy jechał samochodem. Jego ciało znaleziono później w wozie" - powiedział przedstawiciel policji Shigekazu Kamenobu.
Według policji ewakuowano około 2200 osób w prefekturze Hyogo (500 km na zachód od Tokio). Około 500 domów zostało podtopionych.
Tajfun obecnie przemieszcza się w głąb kraju.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.
W środę odbyło się kilka pogrzebów ofiar, wśród których były całe rodziny.
Na to trzydniowe, międzynarodowe spotkanie przybędzie ok. 30 osób z Polski.