Czterystu żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej wzięło w środę udział w desancie śmigłowcowym w górskim regionie prowincji Helmand na południu Afganistanu, co jest elementem wysiłków na rzecz umocnienia bezpieczeństwa przed wyznaczonymi na 20 sierpnia wyborami prezydenckimi - poinformowały amerykańskie władze wojskowe.
W odbywającej się w okręgu Nawzad na północnym wschodzie Helmandu operacji o kryptonimie "Wschodnie Zdecydowanie II" uczestniczy również 100 żołnierzy afgańskich.
"Nasza misją jest wspieranie (afgańskiej centralnej) Niezależnej Komisji Wyborczej i afgańskich sił bezpieczeństwa. To im powierzono te wybory. Naszą funkcją jest zapewnienie, by mogły bezpiecznie wykonywać swe zadania" - powiedział dowódca liczącej 10 tys. ludzi Ekspedycyjnej Brygady Piechoty Morskiej (MEB), generał Larry Nicholson. Amerykański komunikat na temat operacji nie wspomina o jakichkolwiek stratach.
Według przedstawicieli ONZ, podejmowane przez talibów akty przemocy i zastraszania ludności mogą zakłócić przebieg wyborów, szczególnie na obszarach takich jak Helmand. W prowincji tej, skąd pochodzi znaczna część światowej produkcji opium, natężenie zbrojnej rebelii jest większe niż gdziekolwiek indziej w Afganistanie.
Wcześniej uwolniono trzech Izraelczyków, którzy przez 484 dni byli przetrzymywani w Strefie Gazy.
Co najmniej 54 osoby zginęły, a 158 zostało rannych w ostrzale artyleryjskim targu.
Zastąpił bp. dr. Mariana Niemca, który sprawował ten urząd w latach 2014-2024.
Są zniszczenia w obwodach zaporoskim, odeskim, sumskim, charkowskim, chmielnickim i kijowskim.