23 żołnierzy sił rządowych zginęło w ostrych starciach z islamistami na południu Filipin - poinformowało w czwartek filipińskie wojsko. Śmierć poniosło też co najmniej 20 bojowników mających związki z Al-Kaidą.
Dowódca regionu południowego, generał Benjamin Dolorfino, powiedział, że około 400 żołnierzy, marines i policjantów rozpoczęło jednocześnie ofensywę na dwie grupy muzułmańskich ekstremistów, ufortyfikowanych na wyspie Basilan. Walki trwały cały dzień.
Według Dolorfino zginęło 20 żołnierzy piechoty morskiej i trzech wojskowych innej formacji.
Celem operacji są kierujący ugrupowaniem Abu Sajaf dowódcy: Khair Mundus i Furuji Indama. Nie wiadomo, czy byli wśród zabitych bojowników. Obaj oskarżani są o dokonanie zamachów bombowych.
Abu Sajaf znajduje się na amerykańskiej liście organizacji terrorystycznych. Podejrzewa się, że organizacja ta otrzymuje fundusze od Al-Kaidy i uczestniczy w jej szkoleniach.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie
Białoruski funkcjonariusz w mundurze uczestniczył w probie forsowania polskiej granicy.
Pomijając polityczny wymiar tego wydarzenia, który Polacy różnie mogą oceniać... To trzeba zobaczyć.
Zaatakowali samo centrum miasta, zabijając 34 i raniąc 117 osób
Rozpoczął się kolejny etap renowacji jednej z najbardziej znanych budowli Stambułu.