Przebywający obecnie na Wyspach Sołowieckich patriarcha moskiewski i Wszechrusi Cyryl odprawił 21 sierpnia liturgię w soborze Przemienienia Zbawiciela w klasztorze stauropigialnym na Wyspach Sołowieckich. Zwierzchnik Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) przybył tam w czwartek 3-dniową wizytą.
Wraz z nim mszę sprawowało sześciu arcybiskupów i biskupów i innych duchownych, w tym także miejscowi zakonnicy. Wśród gości honorowych byli wysocy przedstawiciele parlamentu i władz zarówno centralnych, jak i miejscowych oraz organizacji społecznych.
Po odczytaniu Ewangelii patriarcha wygłosił kazanie, poświęcone duchowym dokonaniom ojców założycieli klasztoru, a także więzionym i zamordowanym na Sołowkach męczennikom z czasów sowieckich. „W tych murach nasi ojcowie i dziadkowie cierpieli, ale znalazłszy się w śmiertelnym zagrożeniu, dochowali wierności Chrystusowi aż po śmierć” – powiedział kaznodzieja. Podkreślił, że „nie było większej siły niż potęga wiary i modlitwy, która ratowała uwięzionych”.
Przypomniał, że jego dziadek Wasilij Gundiajew jako jeden z pierwszych trafił do tego obozu i dodał, że gdy wypytywał go o tamte czasy, „dziadek opowiadał o najstraszniejszych spokojnie i pogodnie”, jak o zwykłych okolicznościach życia. Setki wierzących, w tym duchowni, biskupi i mnisi, którzy stali się więźniami tego miejsca w czasach sowieckich, swym życiem, wiarą, modlitwą, odprawianiem nabożeństw w trudnych warunkach „dawali wielki przykład niewierzącym, tym, którzy rzeczywiście cierpieli” – powiedział zwierzchnik RKP.
Dzieje Sołowek w okresie sowieckim i przykład życia tych prawosławnych, którzy trafili tu jako więźniowie, czynią jednoznaczną tę drogę, którą obecnie winna kroczyć Rosja – mówił dalej Cyryl. Zaznaczył, że „trzeba być zupełnie głuchym, ślepym i nie rozumieć historii”, żeby sobie tego nie uświadamiać. „Jest tylko jedna droga – z Bogiem. Jeśli pójdziemy nią, to żadne niebezpieczeństwa w życiu osobistym, społecznym i państwowym nie zachwieją naszym duchem i żadne cierpienia nie zaćmią naszego życia” – podkreślił patriarcha. I dodał: „Jest to najważniejsza wniosek płynący z całej historii Kościoła, rodu ludzkiego, a naszej ojczyzny w szczególności”.
Zwierzchnik rosyjskiego prawosławia przybył na Wyspy Sołowieckie 20 bm. Na niewielkim lotnisku w pobliżu miejscowego klasztoru powitali go gubernator obwodu archangielskiego, na którego terenie leżą Sołowki) Ilja Michalczuk, biskup archangielski i chołmogorski Tichon i inni przedstawiciele miejscowych władz państwowych i kościelnych. Wśród upominków wręczonych Cyrylowi był bochen chleba z wykonaną na nim z ciasta makietą klasztoru sołowieckiego.
Pobyt patriarchy na Wyspach potrwa do 22 bm. Oprócz zespołu budynków tamtejszego klasztoru, mającego rangę stauropigialnego, to znaczy podlegającego bezpośrednio jemu jako patriarsze (a nie miejscowemu biskupowi), odwiedzi on także pustelnię pw. Wniebowstąpienia na Górze Siekiernej i wyspę Anzier. Odprawi tam tzw. litiję, czyli nabożeństwo żałobne za wszystkich więźniów obozu sołowieckiego, którzy zginęli tam w latach represji sowieckich oraz nabożeństwo ku czci nowych męczenników i wyznawców rosyjskich.
Klasztor na Wyspach Sołowieckich na Morzu Białym na dalekiej Północy założyli w 1429 mnisi Zosima, Sabbacjusz i Herman. Swój rozkwit przeżywał on w XVI, gdy ihumenem (przełożonym) był tam przyszły metropolita moskiewski, zamordowany przez cara Iwana Groźnego Filip (Kołyczew; 1507-69). Dzięki jego wysiłkom stary klasztor został odbudowany w kamieniu i stał się jednym z najbogatszych przemysłowych i kulturalnych ośrodków północnego Pomorza. W latach 1669-76 tamtejszą wspólnotę mniszą jako jeden z ośrodków oporu wobec reform kościelnych, przeprowadzanych przez patriarchę Nikona, oblegały wojska carskie.
Od XVI w. do początków XX stulecia kompleks klasztorny był również więzieniem politycznym i kościelnym, a w latach dwudziestych powstał Sołowiecki Obóz Specjalnego Przeznaczenia (SŁON), przemianowany w 1937 na Sołowieckie Więzienie Specjalnego Przeznaczenia (STON). Zsyłano tam przede wszystkim hierarchów kościelnych, mnichów i księży, uczestników „Białego Ruchu” (czyli przeciwników władzy sowieckiej) i przedstawicieli inteligencji twórczej, a później również „rozkułaczanych” chłopów z Rosji, Białorusi i Ukrainy.
W tym roku klasztor sołowiecki obchodzi 20. rocznicę odrodzenia życia religijnego na Wyspach – 14 kwietnia 1989 w osadzie Sołowieckij oficjalnie zarejestrowano wspólnotę prawosławną, której trzonem stała się inteligencja, głównie pracownicy Sołowieckiego Muzeum-Rezerwatu.
Pierwszym duchownym i kapelanem nowej parafii został ihumen Andronik (Trubaczow) z Ławry Świętej Trójcy i św. Sergiusza w Siergijew Posadzie pod Moskwą, wnuk kapłana i uczonego o. Pawła Floreńskiego, który właśnie na Sołowkach spędził ostatnie lata życia. A 25 października 1990 Święty Synod RKP udzielił błogosławieństwa na otwarcie Sołowieckiego Stauropigialnego Klasztoru Męskiego pw. Św. Zosimy i Sabbacjusza.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.