23 maja wieczorem zmarł w Rzeszowie, w wieku 89 lat, znany duszpasterz akademicki o. Tomasz Pawłowski, dominikanin.
Ojciec Tomasz Pawłowski (imię chrzestne Zygmunt) urodził się 18 stycznia 1927 roku w Poznaniu jako syn Kazimierza i Zofii z domu Tupalskiej. Już w latach szkolnych należał do harcerstwa. Po agresji niemieckiej na Polskę rodzina przeniosła się do Warszawy. Zygmunt został członkiem Armii Krajowej, brał udział w powstaniu warszawskim. Ranny został przewieziony do Drezna. W 1945 roku powrócił do Polski. W 1946 zdał maturę i podjął studia ekonomiczne. Przez pół roku był więziony za kolportaż ulotek. Działał w duszpasterstwie akademickim prowadzonym przez dominikanów, a także w harcerstwie. W 1948 roku uzyskał tytuł magistra ekonomii. 3 listopada 1949 roku wstąpił do Zakonu Kaznodziejskiego, otrzymując imię Tomasz.
Święcenia kapłańskie przyjął 24 czerwca 1956 roku w Krakowie. Pracę duszpasterską rozpoczął w 1957 we Wrocławiu, ale już w 1958 został przeniesiony do rodzinnego Poznania, gdzie wspólnie z o. Joachimem Badenim OP prowadził duszpasterstwo akademickie. W 1964 roku oddelegowano go do Krakowa, gdzie na prośbę ówczesnego bp. Karola Wojtyły założył duszpasterstwo akademickie "Beczkę", które prowadził do 1983 roku. W 1987 roku został przeniesiony do Rzeszowa i utworzył duszpasterstwo akademickie „Szopka”. W latach 1994-2005 przebywał w Gdańsku, gdzie był wykładowcą etyki na kilku wyższych uczelniach.
14 października 2004 roku o. Tomasz Pawłowski otrzymał Honorowe Obywatelstwo Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa. W 2007 roku powrócił do Rzeszowa. 30 czerwca 2008 roku otrzymał od prezydenta Lecha Kaczyńskiego Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Autor szeregu artykułów, a także książek: Siła przebicia, Wyd. W Drodze, 1986; Stopem przez życie, Wyd. W Drodze, 1987; Latająca szopka, 1993; Przewodnik dla zniechęconych, Wyd. W Drodze, 1996; Summa głupstw, Wyd. W Drodze, 2000; Pomiędzy miłosierdziem a lękiem, Wyd. AA, 2005.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.