Rosja zamierza kontynuować testy z rakietą balistyczną Buława, mimo dotychczasowych nieudanych prób, z których ostatnia miała miejsce w połowie ubiegłego miesiąca. Zaniechanie planu wprowadzenia Buławy do arsenału strategicznego oznaczałoby konieczność przebudowy nowej klasy okrętów podwodnych zaprojektowanych specjalnie do jej przenoszenia - powiedział w środę agencji Reutera anonimowy przedstawiciel rosyjskiej armii.
Podczas wizyty w Mongolii u boku prezydenta Rosji Dimitrija Miedwiediewa szef sztabu generalnego armii rosyjskiej gen. Nikołaj Makarow również wyraził przekonanie, że projekt rakiety zakończy się ostatecznie sukcesem. "Wierzę, że nasz przemysł poradzi sobie z technologią rakiety i pocisk będzie latał" - powiedział.
Po ostatniej, nieudanej próbie Buława (oznaczenie zachodnie SS-NX-30), która ma maksymalny zasięg od 8 do 9 tys. kilometrów i jest zgłoszona przez Rosję do układu rozbrojeniowego START jako sześciogłowicowa, ma historię tylko pięciu udanych prób na przeprowadzonych jedenaście.
Z powodu nieudanych testów do dymisji podał się w lipcu Jurij Sołomonow - szef moskiewskiego Instytutu Technologii Termicznej, w którym zaprojektowano Buławę.
Według generała Makarowa dotychczasowe niepowodzenia są wynikiem wadliwego cyklu produkcyjnego, a nie błędów konstrukcyjnych rakiety. Rozwiązaniem tego problemu ma być przeniesienie produkcji pocisku do innych rosyjskich zakładów.
Nieudane próby z Buławą są kłopotliwe dla Kremla, który twierdził, że wprowadzi pocisk na uzbrojenie jeszcze w 2009 roku. Pomimo niepewności Rosja zbudowała już i rozpoczęła testy nowej łodzi podwodnej klasy Boriej (Boreasz) zaprojektowanej specjalnie do przenoszenia pocisku. Dwie dalsze jednostki tego typu są w trakcie budowy.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.