Ministrowie finansów państw strefy euro osiągnęli w środę porozumienie z Grecją i po wielogodzinnych negocjacjach zgodzili się na wypłacenie temu krajowi kolejnej transzy pomocy w wysokości 10,3 miliarda euro - poinformowała agencja dpa.
Według informacji przekazanych przez agencję AP, pierwsza część transzy w wysokości 7,5 miliarda euro ma zostać wypłacona w połowie czerwca, zaś kolejne w miesiącach letnich.
"Osiągnęliśmy pełne porozumienie" - powiedział tuż po zakończonym spotkaniu w Brukseli szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem.
Już przed wejściem na spotkanie ministrów finansów eurolandu we wtorek Dijsselbloem zaznaczył, że grecki rząd wykonał w ostatnim czasie bardzo dużo pracy, przyjmując trudne zmiany i przeprowadzając je poprzez parlament.
W niedzielę późnym wieczorem grecki parlament przyjął kolejny pakiet oszczędnościowy na kwotę 1,8 mld euro, co - jak oczekują władze w Atenach - pozwoli na odblokowanie dalszej pomocy od międzynarodowych wierzycieli. Przewiduje on m.in. podwyższenie stawki podatku VAT, w tym na żywność i napoje. Wzrost podatków pośrednich spowoduje, że droższe będą m.in. papierosy, alkohol, prąd, paliwa i wyroby tytoniowe.
Dwa tygodnie temu, po burzliwej debacie, grecki parlament przyjął ustawę przewidującą ograniczenie wydatków emerytalnych o 1,8 mld euro oraz uzyskanie kolejnych 1,8 mld euro z podwyżki podatku dochodowego. To było jednak za mało dla MFW, który domagał się awaryjnego pakietu reform, na wypadek gdyby Grecja zeszła z ustalonej z kredytodawcami ścieżki oszczędności. Przewiduje ona, że kraj w 2018 r. osiągnie nadwyżkę pierwotną w budżecie (czyli bez kosztów obsługi długu) w wysokości 3,5 proc. PKB.
Od wielu tygodni przeciw obniżkom emerytur i kolejnym oszczędnościom protestują tysiące Greków. Przegłosowanie nowych ustaw było jednak warunkiem odblokowania kolejnej transzy z funduszu pomocowego dla Aten, opiewającego na 86 mld euro.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.