W Małopolsce wydłużają się kolejki na kardiologiczne badania diagnostyczne. Na niektóre chorzy zapisywani są dopiero na 2010 r. - pisze czwartkowy "Dziennik Polski".
To efekt oszczędności, jakie wprowadził Narodowy Fundusz Zdrowia. Z powodu mniejszych dochodów ze składek zdrowotnych Fundusz odmówił krakowskiemu Szpitalowi Jana Pawła II zapłaty nadwykonań z zakresu ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Szpital to największy ośrodek leczenia chorób serca i układu krążenia w Małopolsce i w zasadzie jedyny, w którym można wykonać diagnostykę zleconą przez lekarza nie pracującego w szpitalu - przypomina gazeta. Odmowę finansowania nadwykonań Małopolski Oddział NFZ argumentuje brakiem wolnych środków.
Jak dotąd - jak pisze "Dziennik Polski" - nie ma problemu z realizacją procedur na kardiologiczne świadczenia szpitalne - wykonywane są one planowo. Najdłużej, bo ponad 1,5 miesiąca trzeba czekać na planowaną diagnostykę inwazyjną (koronarografię), nieco krócej, bo około miesiąca na zabieg wszczepienia by passów. Zdecydowanie najkrótsze kolejki są do wszczepiania rozruszników serca. Pacjenci przyjmowani są na ten zabieg nie dłużej niż dwa tygodnie po skierowaniu.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.