Za 4-5 tygodni rozstrzygną się losy amerykańskiej tarczy antyrakietowej - poinformował w sobotę wiceminister spraw zagranicznych Jacek Najder. Jednak - zapewnił - "niezależnie od formuły cel zasadniczy (Polski) będzie osiągnięty".
Wiceminister mówił w TVN24, że w USA trwa obecnie przegląd koncepcji budowy tarczy antyrakietowej, który ma się zakończyć na początku września i - jak powiedział - strona polska zakłada, że za 4-5 tygodni "będziemy mieli rozstrzygnięcie".
Najder podkreślił, że Polsce zawsze zależało na tym, by na jej terenie znalazły się wojskowe instalacje zarówno NATO, jak i USA. Zaznaczył jednak, że tarcza antyrakietowa jest projektem amerykańskim, a Polska może jedynie "gościć" jej elementy.
"Naszą intencją od początku było posiadanie na terytorium Polski, tak amerykańskich instalacji wojskowych, jak i obecności żołnierzy amerykańskich" - powiedział wiceminister.
Przypomniał, że prezydent USA Barack Obama 5 kwietnia potwierdził w Pradze wolę rozmieszczenia amerykańskich instalacji wojskowych.
Zaznaczył też, że amerykański Kongres jednoznacznie zdecydował, iż niezależnie od decyzji w sprawie tarczy antyrakietowej, każdy system amerykańskich instalacji wojskowych (np. na okrętach) musi zapewniać bezpieczeństwo sojuszników Stanów Zjednoczonych.
"Tak więc będziemy objęci ochroną przeciwrakietową, ponieważ tego oczekuje Kongres, będziemy mieli na naszym terytorium system Patriot - będzie instalacja, będą żołnierze amerykańscy" - mówił Najder.
20 sierpnia 2008 r., polski rząd podpisał z USA porozumienie o umieszczeniu w Polsce bazy amerykańskiego systemu obrony antyrakietowej (ang. skrót BMD). Analogiczne porozumienie Waszyngton zawarł wcześniej z Czechami w sprawie budowy na ich terytorium radaru wczesnego ostrzegania. Obie instalacje stanowiłyby tzw. europejski komponent BMD, którego celem ma być ochrona USA i Europy przed ewentualnym zagrożeniem ze strony Iranu, który stara się zbudować rakiety o odpowiednio dalekim zasięgu.
Na podstawie porozumienia, w Polsce powstałaby baza wyrzutni 10 rakiet przechwytujących, które zestrzeliwałyby rakiety dalekiego zasięgu nieprzyjaciela w środkowej fazie lotu. Technologia tego rodzaju jest od kilku lat testowana w istniejących już bazach BMD na Alasce i w Kalifornii.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.