O ustanowienie wspólnego Dnia Pamięci Ofiar Konfliktu Polsko-Ukraińskiego oraz o wzajemne przebaczenie i o mądrość zaapelowało do Polaków 2 czerwca grono polityków, głów Kościołów i intelektualistów Ukrainy.
Otwarte Oświadczenie do całego społeczeństwa polskiego w tej sprawie podpisali byli prezydenci Leonid Kuczma i Wiktor Juszczenko, prawosławny patriarcha Filaret, greckokatolicki arcybiskup większy Swiatosław Szewczuk oraz 9 innych osób – czołowych polityków, pisarzy i naukowców.
„W historii wzajemnych stosunków Ukraińców i Polaków jest wiele bratnich kart, a zarazem krwawych wstrząsów. Wśród nich szczególnie bolesna i dla Ukrainy, i dla Polski pozostaje tragedia na Wołyniu [tzn. wymordowanie przez nacjonalistów ukraińskich kilkudziesięciu tysięcy Polaków w tej części Ukrainy w latach 1943-45 – KAI] i konfliktu polsko-ukraińskiego w latach II wojny światowej, który doprowadził do zagłady tysięcy niewinnych braci i sióstr” – napisali na wstępie sygnatariusze dokumentu. Podkreślili, że nic nie usprawiedliwia "zabójstwa niewinnych ludzi”.
Autorzy proszą o przebaczenie za popełnione zbrodnie i krzywdy, dodając, że jest to główny powód ich pisma. Jednocześnie zapewnili, że „w równym stopniu wybaczają zbrodnie i krzywdy”, jakie spotkały ich naród, dodając, że jest to „jedyna formuła, jaka powinna być motywem każdego serca ukraińskiego i polskiego, które pragnie pokoju i porozumienia”.
Jak długo żyć będą nasze narody, tak długo będą nas bolały rany historii, „ale nasze narody będą żyły tylko wówczas, gdy mimo przeszłości, nauczymy się stawać obok siebie jak równi pobratymcy” – czytamy w Oświadczeniu. Zwraca ono uwagę, że „największym złem w stosunkach między nami była nierówność, wynikająca z braku państwowości Ukrainy”. Według autorów, z tragiczną konsekwencją „katastrofa państwowości ukraińskiej prowadziła do upadku państwowości polskiej” a prawidłowość ta „jest tragicznym aksjomatem stosunków” między obu krajami.
Państwo ukraińskie musi jeszcze w pełni określić całościowy i należyty stosunek do doświadczeń przeszłości, ich przyczyn oraz do własnej odpowiedzialności za przeszłość i przyszłość. Myśl polska natomiast winna w pełni przyjąć odrębność ukraińskiej tradycji narodowej jako sprawiedliwą i budzącą szacunek walkę o swoją państwowość i niepodległość. „Najważniejszym pomnikiem naszych narodów będą nie miejscowe panteony, ale wyciągnięte do siebie nawzajem ręce” – uważają sygnatariusze dokumentu.
Ich zdaniem trwająca obecnie wojna Rosji przeciw Ukrainie „zbliżyła nasze narody”, a walcząc z Ukrainą „Moskwa atakuje również Polskę i cały wolny świat”. Autorzy przypominają o tym ze szczególnym niepokojem, „aby przestrzec polityków obu państw przed mową nienawiści i wrogości, która może podminować chrześcijańskie uczucia przebaczenia i porozumienia”. Dokument stwierdza, że „tragedie przeszłości wymagają pokuty”, natomiast „wykorzystywanie wspólnego bólu do rozrachunków politycznych tworzy niekończące się wzajemne oskarżenia”.
Politycy i intelektualiści ukraińscy wezwali kierownictwo i parlamentarzystów polskich „do powstrzymania się od jakiejkolwiek nierozważnej deklaracji politycznej, której uchwalenie nie powstrzyma bólu, lecz jedynie pozwoli naszym wspólnym wrogom wykorzystać ją przeciw Polsce i Ukrainie”.
Zdaniem autorów Kijów i Warszawa to „strategiczna wspólna ostoja całej Europy” i należy mieć świadomość, że przykład wzajemnego porozumienia obu narodów jest w stanie „stać się wzorem dla całej przestrzeni europejskiej”.
Nawiązując do zbliżających się (za kilka tygodni) w obu krajach obchodów rocznicowych [tragedii wołyńskiej] Oświadczenie proponuje powrót „do tradycji wspólnych orędzi parlamentarnych, które nie podzielą, ale zjednoczą nas w pokucie i przebaczeniu”. „Kierując się duchem braterstwa wzywamy do ustanowienia wspólnego Dnia Pamięci Ofiar Konfliktu Polsko-Ukraińskiego podczas i po II wojnie światowej oraz do niepowtarzania zła”.
„Wieczna i godna pamięć o naszych świętościach zależy od wielkiego i mądrego porozumienia między nami, osiągniętego na zawsze. Wierzymy, że nasz głos zostanie usłyszany przez społeczeństwo polskie” – zakończyli swe przesłanie jego autorzy.
Pod dokumentem podpisali się m.in. prezydenci Ukrainy: Leonid Krawczuk (w latach 1991-94) i Wiktor Juszczenko (2005-10), niekanoniczny prawosławny patriarcha kijowski i Rusi-Ukrainy Filaret, greckokatolicki arcybiskup większy kijowsko-halicki Swiatosław Szewczuk, wicepremier kraju (2007-10) Iwan Wasiunyk, poeta Dmytro Pawłyczko i członek Akademii Nauk Ukrainy, pierwszy szef Ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej prof. Ihor Juchnowśkyj.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.