W Rosji obchodzony jest dzień pamięci ofiar aktu terrorystycznego w Biesłanie. Pięć lat temu oddział terrorystów uwięził w miejscowej szkole nauczycieli, uczniów i ich rodziców. Po trzech dniach siły specjalne Rosji podjęły próbę uwolnienia zakładników. W trakcie akcji śmierć poniosło 335 osób, w tym 186 dzieci.
Na placu szkolnym w Biesłanie modlono się dzisiaj za tragicznie zmarłych. O 13.05, godzinie rozpoczęcia szturmu sił specjalnych rozległ się dźwięk dzwonu. Minutą ciszy uczczono pamięć ofiar aktu terrorystycznego, a następnie uczniowie wypuścili 335 białych baloników symbolizujących liczbę zabitych. Potem uczestnicy ceremonii żałobnej udali się na miejscowy cmentarz. W takt wystukiwany przez metronom wyczytano imiona wszystkich poległych.
Również w Moskwie, w soborze katedralnym św. Trójcy przewodniczący patriarchalnego wydziału ds. kontaktów ze społeczeństwem ks. Wsiewołod Czaplin odprawił liturgię żałobną za dusze ofiar aktu terrorystycznego w Biesłanie. W liturgii uczestniczyli członkowie diaspory osetyńskiej mieszkający w Moskwie oraz przedstawiciele organizacji społecznych.
Według wcześniejszych doniesień w nalocie na szkołę zginęło co najmniej siedem osób.
"Władimir Putin nigdy nie zgodziłby się na misję prowadzoną wyłącznie przez UE lub nawet NATO"
W wyniku tej operacji na terenie obiektu wybuchł "ogromny pożar".
Przed sklepami Lidl protest przeciw planowanej budowie centrum dystrybucji w Gietrzwałdzie
Jutro ingres abp. Adriana Galbasa do archikatedry warszawskiej.