Kolejny dzień włoscy strażacy walczą z pożarami, które pierścieniem otoczyły niemal całą Genuę, na północy Włoch. Ewakuowano mieszkańców w dzielnicach Bavari i Borgoratti, gdzie las płonął w odległości zaledwie kilku metrów od domów mieszkalnych.
Sytuacja w Genui i na jej przedmieściach jest krytyczna - podkreślają we wtorek włoskie media. Istnieją obawy, że może jeszcze się pogorszyć, ponieważ silny wiatr i suche powietrze sprzyjają rozprzestrzenianiu się ognia.
Nad miastem unosi się chmura dymu i ze wszystkich stron widać płomienie. Niektórzy mieszkańcy nie czekając na ewakuację sami w pośpiechu opuszczają Genuę.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.