Brak ordynacji kobiet na księży w Kościele ewangelicko-augsburskim w Polsce to przejaw przemocy strukturalnej – stwierdziły teolożki luterańskie podczas międzynarodowej konferencji w Mikołajkach.
Diakon Halina Radacz wyjaśniła termin przemocy strukturalnej podczas konferencji prasowej 9 września w Warszawie. – Przemoc strukturalna jest wtedy, gdy przepisy uniemożliwiają wszystkim jednakową drogę rozwoju i awansu – powiedziała. Stąd teolożki zaliczają brak ordynacji kobiet na księży w Polsce do tego rodzaju przemocy.
W Polsce – inaczej niż w większości Kościołów ewangelicko-augsburskich – nie ordynuje się kobiet na księży. Praktykuje się jedynie ordynację na diakona – w całym kraju jest obecnie 18 kobiet-diakonów z Kościoła luterańskiego, w historii powojennej było ich w sumie ponad 70. Kilka kobiet po teologii przygotowuje się do diakonatu – powiedziała diakon Małgorzata Gaś. Jej zdaniem, część kobiet, które chciałyby się realizować w Kościele, nie prosi o ordynację na diakona, ponieważ wiedzą, że nie otrzymają potem ordynacji na kapłana. Przed polskimi luterankami zamknięta jest ta droga „awansu” i rozwoju. Poza tym, choć oficjalnie się o tym nie mówi, z powodu płci, w Polsce wydłużony jest czas oczekiwania na ordynację na diakona dla kobiet. – Z mojego doświadczenia wiem, że teraz jest trudniej kobiecie zostać diakonem niż w latach 80-tych, kiedy ja prosiłam o tę ordynację – powiedziała diakon Gaś, przewodnicząca Komisji Synodalnej ds. Kobiet.
Jednak luteranki w Polsce nie tracą nadziei na zmiany. Od 2007 roku funkcjonuje Synodalna Komisja ds. Kobiet, która oficjalnie zgłosiła się o stanowisko Synodu Kościoła na temat ordynacji kobiet na duchownych. Jesienią 2008 roku Komisja Synodalna ds. Teologii i Konfesji wydała oświadczenie, że nie ma teologicznych ani biblijnych przeciwwskazań dla ordynacji kobiet na księży. Jedyne przeciwwskazania są społeczno-ekumeniczne. – To postęp, bo mając to oświadczenie, możemy dalej prowadzić dyskusję – uważa diakon Gaś. Synod ma zająć się ordynacją kobiet jeszcze w tej kadencji.
W spotkaniu w Mikołajkach wezmą udział przedstawicielki Kościoła luterańskiego w Polsce, m.in. biskup Barbel Wartenberg-Potter. Powiedziała ona, że jest trzecią w kolejności kobieta wybraną na biskupa w Niemczech. Wspominała, że do ordynacji kobiet w luterańskim Kościele niemieckim przyczynił się bardzo silny ruch kobiecy. W diecezji biskup Wartenberg-Potter jedna trzecia duchowieństwa to kobiety, które są bardo dobrze przyjmowane na parafiach. Potrafią słuchać i są dobrymi pasterzami. – Kobiety stanowią w społeczeństwie i w Kościele znaczną siłę, która może powodować zmiany i z której to siły Kościół nie może rezygnować – powiedziała.
Diakon Halina Radacz podkreśliła, że spotkanie w Mikołajkach nie ma na celu wywieranie nacisku na Synod Kościoła luterańskiego w Polsce, lecz kształtowanie świadomości mężczyzn i kobiet luterańskich oraz zwrócenie uwagi na temat ordynacji kobiet, ale i przemocy strukturalnej w ogóle. – Kościoły w Polsce są nośnikami tradycji, lecz również powinny być nośnikami postępu, edukacji – powiedziała diakon Radacz. – To Kościoły powinny najgłośniej wołać przeciwko przemocy w rodzinie, w społeczeństwie, przeciwko przemocy strukturalnej, ale żeby o tym wołać, muszą najpierw zrobić porządek u siebie – dodała.
Teolożki luterańskie dodały, że nie bez znaczenia dla organizacji spotkania jest fakt, że niedługo zakończy się dekada ubiegająca pod hasłem „Kościoły przeciwdziałają przemocy”. W Mikołajkach będzie więc mowa o tym jak organizacje kościelne włączają się do akcji edukacyjnych i profilaktycznych wobec przemocy w rodzinie a także pomocowych wobec jej ofiar.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.