„W obronie życia, kobiety i macierzyństwa”. Pod takim hasłem w Madrycie odbędzie się 17 października manifestacja przeciwko rządowej ustawie o aborcji. Zwołało ją ponad 40 hiszpańskich stowarzyszeń prorodzinnych i pro-life (m. in. Hiszpańskie Forum Rodziny, Concapa, RedMadre i platforma HazteOír).
„Mamy nadzieję, że fala protestu będzie widoczna i słyszalna bardziej niż kiedykolwiek, a rząd odstąpi od projektu ustawy, która jest najbardziej ostra i radykalna w Europie”. Pomimo że sondaże wskazują, iż społeczeństwo nie chce ustawy, rząd chce ją przeforsować za wszelką cenę. „Nowe prawo nie jest żadnym rozwiązaniem, ale odwracaniem głowy w drugą stronę” – powiedział Benigno Blanco, przewodniczący Hiszpańskiego Forum Rodziny.
Organizatorzy manifestacji uważają, że ustawa prowadzi do całkowitego pozbawienia ochrony ofiar aborcji, tj. nienarodzonego dziecka i kobiety. Stąd domagają się nie tylko odstąpienia od projektu ustawy, ale także zaangażowania władz publicznych, aby pomóc kobietom, które sytuacja zmusza do dokonania aborcji. „Nikt nas nie informuje o cierpieniu fizycznym i psychicznym, jakie aborcja niesie ze sobą” – powiedziała Esperanza Puente, ofiara aborcji. Jednym z rozwiązań byłoby większe wsparcie procesu adopcji.
Tymczasem minister obrony Carmen Chacón poparła zapis, który przewiduje, że już 16-latki będą mogły dokonać aborcji bez zgody rodziców. „Jego celem jest uniknięcie sytuacji, kiedy rodzice zmusiliby 17-letnią córkę do donoszenia ciąży, której nie chce” – powiedziała minister.
Z kolei Josep Antoni Durán Lleida z katalońskiej partii CiU zaapelował do rządu o wycofanie projektu ustawy, ponieważ „dzieli ona społeczeństwo”. Rząd powinien wziąć pod uwagę „odrzucenie społeczne”, jakie powoduje ustawa o aborcji, a szczególnie fakt, że mogą jej dokonać nawet 16-latki, jak pokazują sondaże. „To nie jest już debata za lub przeciw aborcji, ale na temat koncepcji rodziny oraz praw i obowiązków, jakie konstytucja daje rodzicom wobec dzieci” – podkreślił kataloński polityk.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.