Biskup diecezji bielsko-żywieckiej Tadusz Rakoczy poświęcił w sobotę drogę krzyżową na szczycie beskidzkiej Matyski, zwanej Beskidzką Golgotą. Uroczystość zgromadziła kilkuset wiernych.
Biskup Rakoczy w homilii podczas mszy świętej u stóp wieńczącego Matyskę krzyża milenijnego mówił: "(...) ile trzeba czasu i wrażliwości, aby wydobyć szczegół przedstawiający po mistrzowsku stacje. Każda z nich jest odrębnym dziełem niczym ewangeliczny opis męki pańskiej".
"Przychodźmy tutaj chętnie i często. Przyprowadzajcie swoje dzieci, zapraszajcie krewnych i znajomych. Niech przychodzą tu ludzie z całej Polski. () A wracając stąd do domów bijmy się w piersi rozpamiętując nad tym, co się wydarzyło" - apelował duchowny.
Biskup Rakoczy mówił, że na drodze na Matyskę wierni nie raz napotkają krzyż. "Nieście go z pokorą i nadzieją. () Miłość jest silniejsza od śmierci, a krzyż otwiera na miłość i jest jej wyrazem" - dodał.
Góra Matyska w Radziechowach to miejsce szczególne dla wiernych z diecezji bielsko-żywieckiej. Na szczycie stoi 20-metrowy krzyż, który kształtem przypomina papieski pastorał Jana Pawła II. Symbol widoczny jest z wielu miejscowości Beskidów. Wzdłuż drogi na górę Matyska powstały rzeźby stacji Drogi Krzyżowej, których autorem jest profesor Czesław Dźwigaj z ASP w Krakowie. Pierwsze dwie, stacje XIII i XIV ustawiono w sierpniu 2004 roku.
Od 2005 roku wierni usypują na Matysce także symboliczny kurhan, upamiętniający narodowych bohaterów. Trafiła tam już ziemia z grobów księdza Jerzego Popiełuszki, Stanisława Pyjasa i jego przyjaciela Stanisława Pietraszki, są urny z ziemią z Katynia, Miednoje, Bykowa i Ostaszkowa, a także z Peru, gdzie zostali zamordowani dwaj polscy misjonarze: franciszkanie Michał Tomaszek i Zbigniew Strzałkowski. W 2007 roku złożona została ziemia z grobów powstańców warszawskich i fortów w Węgierskiej Górce, które zasłynęły obroną we wrześniu 1939 roku.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.