Administracja celna w Polsce obchodzi 90-lecie. Reaktywowano ją po odzyskaniu niepodległości w roku 1918, a pierwszą taryfę celną w II Rzeczypospolitej wydano 4 kwietnia 1919 roku. W lutym 1920 roku powstał Departament Ceł Ministerstwa Skarbu.
Swoje 90-lecie Służba Celna będzie świętować w poniedziałek - w uroczystość św. Mateusza - patrona celników.
W związku z jubileuszem delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Służby Celnej, bp Tadeusz Płoski wystosował list pasterski, który ma być odczytany w najbliższą niedzielę w kościołach całej Polski.
Bp Płoski podkreśla w liście, że praca celników służy wszystkim rodakom, przynosząc prawie 40 proc. wpływów do budżetu państwa. W ocenie hierarchy, "codzienna służba funkcjonariuszy w Służbie Celnej ma odniesienie do dobra wspólnego, jakim jest Ojczyzna, i stąd też wypływa godność tej służby i jej znaczenie". Ta zmieniająca się nie tylko zewnętrznie formacja "jest niezbędna do właściwego działania całego naszego państwa" - podkreślił bp Płoski.
Nawiązując do św. Mateusza - patrona funkcjonariuszy i pracowników Służby Celnej w Polsce - bp Płoski zaznaczył, że przykład życia zawodowego patrona celników przypomina o tym, iż instytucje celne są elementem każdego niemal państwa od najdawniejszych czasów. Pierwsze informacje o celnikach na ziemiach polskich pochodzą sprzed prawie tysiąca lat. Już król Bolesław Śmiały polecał swoim urzędnikom pobieranie ceł na rzece Bug. Pierwszym dokumentem mówiącym o systemie celnym w Polsce była Bulla Gnieźnieńska, wydana w 1136 roku. Wymieniono w niej liczne klasztory i opactwa pobierające daniny w komorach celnych. Pierwsze polskie taryfy celne pochodzą z przełomu XII i XIII wieku.
Episkopat Polski podjął w październiku 2006 roku uchwałę o Duszpasterstwie Służby Celnej. Zostało ono włączone do Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego. Prace duszpasterskie w każdej z 16 izb celnych pełnią kapelani, a na szczeblu ministerstwa utworzono etat dziekana Służb Celnych. Funkcję tę pełni ks. Marcin Iżycki.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.