Przeznaczony dla branży medycznej inteligentny system do rozpoznawania i zamiany mowy na tekst MagicScribeMedical stworzyli - po 4 latach prac - specjaliści z Politechniki Wrocławskiej i firma Unikkkon Integral. Jak zapewniają przedstawiciele firmy, system pozwoli polskim lekarzom trzykrotnie szybciej opisywać wyniki badań diagnostycznych.
Systemy rozpoznawania mowy i zamiany jej na tekst są już od lat stosowane przez lekarzy w krajach angielskojęzycznych, na przykład przez radiologów opisujących badania rentgenowskie czy USG. Jednak język polski, najeżony rozmaitymi "ś" i "ć", długo opierał się próbom opracowania podobnego oprogramowania.
MagicScribeMedical rozpoznaje dyktowany tekst, przekształca go na tekst pisany, a następnie zachowuje zapisaną notatkę w postaci pliku na dysku. Można dyktować bezpośrednio, jak również wykorzystać nagrane wcześniej pliki cyfrowe (np. z cyfrowego dyktafonu).
Jak wykazały testy, rozpoznawanie i zamiana mowy na tekst odbywają się w czasie rzeczywistym z dokładnością rzędu 98 procent. System jest dokładniejszy niż tradycyjne pisanie przy użyciu klawiatury i myszki - nie popełnia błędów w pisowni oraz uczy się w miarę korzystania z niego. "Testy przeprowadzone z udziałem lekarzy i pacjentów potwierdziły przydatność systemu"- zapewniła PAP wiceprezes firmy, Daniela Grabowska.
Zastosowanie odpowiednich słowników, zwanych Dziedzinowymi Korpusami Mowy, pozwala na razie zapisywać teksty dotyczące diagnostyki rentgenowskiej, ultrasonograficznej i za pomocą tomografii komputerowej. Do końca roku ma być gotowy słownik dla całej branży medycznej. Twórcy systemu zapewniają, że branżowe słowniki z sekwencjami fachowej nomenklatury gwarantują "łatwe i szybkie tworzenie notatek oraz obszernych opisów medycznych, z zachowaniem pełnej poprawności i fachowości używanego słownictwa".
Od 1 października system zostanie wdrożony w jednej z prywatnych sieci centrów diagnostycznych - obejmie 100 użytkowników w 15 oddziałach na terenie całej Polski.
"Wdrożeniem systemu, obok prywatnych placówek, zainteresowanych jest także kilka dużych państwowych szpitali, m.in. Centrum Zdrowia Dziecka. Koszt oprogramowania dla jednego użytkownika wynosi około 2500 zł" - poinformowała Grabowska.
Zapowiedziała, że twórcy systemu pracują nad zastosowaniem go w administracji publicznej - m.in. przy protokołowaniu posiedzeń rad, a także w policji i sądach oraz Instytucie Monitorowania Mediów. W ciągu roku ma też być gotowe rozwiązanie, które pozwoli wysyłać SMS-y głosem, ale jego szczegóły nie są na razie ujawniane.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.