Prezydent Filipin Gloria Macapagal Arroyo ogłosiła w piątek stan klęski żywiołowej na terenie całego kraju w związku ze zbliżającym się do archipelagu potężnym tajfunem Parma.
Tajfun, spodziewany na północy Filipin w nocy z piątku na sobotę lub w sobotę rano, ma nieść ze sobą wichury o prędkości 195 km na godzinę, a w porywach dochodzące nawet do 230 km na godzinę.
Wprowadzenie stanu klęski ułatwi władzom podejmowanie działań prewencyjnych, mających przede wszystkim ochronić ludność w strefie żywiołu. Zdaniem synoptyków, Parma już obecnie może być oceniony jako "supertajfun" ze względu na niszczącą siłę.
W piątek władze Filipin rozpoczęły już ewakuację mieszkańców terenów, położonych w strefie zagrożenia - w prowincjach na północ i wschód od Manili.
Parma nadciągnie nad wyspy filipińskie w kilka dni po uderzeniu szczególnie niszczącego tajfunu Ketsana, który spowodował w regionie w ostatnich dniach śmierć ponad 400 osób, w tym najwięcej na Filipinach - 293. W Wietnamie zginęło 99 ludzi, w Laosie - 16, a w Kambodży - 14. W sumie Ketsana bezpośrednio dotknął 155 tysięcy mieszkańców regionu; 37,5 tysiąca straciło dach nad głową.
"W skali europejskiej straciliśmy niemal zupełnie wytwarzanie antybiotyków".
Jednym z tematów rozmów szefa rządu w Watykanie była wojna na Ukrainie.
Trend ten rozpoczął się po agresji Kremla na Ukrainę. A w USA...
"Zrozumieliśmy, że kobiety muszą wnieść inny ton i inne podejście do teologii."