„Katolicka nauka społeczna nie jest tylko dla specjalistów, ale obowiązuje nas wszystkich” – powiedział kard. Reinhard Marx, otwierając w Fuldzie jesienną sesję plenarną niemieckiego episkopatu.
W homilii przewodniczący Konferencji Biskupów zaapelował do młodych ludzi, by angażowali się w politykę i jako chrześcijanie brali odpowiedzialność za losy swojego kraju. Dużym zainteresowaniem mediów cieszy się szczególnie stanowisko Kościoła katolickiego wobec współczesnych problemów migracyjnych w Niemczech i w Europie.
Przewodniczący episkopatu Niemiec nawiązał do encykliki papieża Leona XIII Rerum novarum, która ukazała się 125 lat temu. Również wtedy rozważano, czy Kościół powinien się angażować na rzecz robotników i ubogich, czy raczej z dystansu przyglądać się rozłamowi społeczeństwa. Zdaniem niemieckiego kardynała również dziś Kościół powinien zdecydowanie stanąć po stronie ludzi w potrzebie, bo tego wymaga katolicka nauka społeczna. Dla Kościoła w Niemczech oczywistym jest, że każdy uchodźca musi być traktowany po ludzku i z godnością i ma prawo ubiegać się o azyl. Nawiązując do aktualnej sytuacji, kard. Marx przyznał, że jest zmartwiony rosnącym nacjonalizmem i populizmem w Europie.
Oprócz szeroko omawianej kwestii uchodźców na trwających do czwartku 22 września obradach 66 niemieckich biskupów przedstawi też najnowsze wydanie Pisma Świętego, opracowane na potrzeby liturgiczne, podsumuje ŚDM w Krakowie i rozważy udział Kościoła katolickiego w przyszłorocznych obchodach 500-lecia reformacji. Podczas sesji plenarnej ma też zostać opracowany list pasterski nawiązujący do papieskiej adhortacji o małżeństwie i rodzinie „Amoris laetitia”. A pod koniec sesji wybrani zostaną nowi szefowie 14 komisji i podkomisji episkopatu. Wśród zaproszonych gości jest m.in. biskup gliwicki Jan Kopiec.
W coraz bardziej powiązanym świecie jesteśmy wezwani do bycia budowniczymi pokoju.
Liczba ofiar śmiertelnych w całej Azji Południowo-Wschodniej przekroczyła już 1000.
A gdyby chodziło o, jak jest w niektórych krajach UE, legalizację narkotyków?
Czy faktycznie akcja ta jest wyrazem "paniki, a nie ochrony"?
Były ambasador Niemiec Rolf Nikel przed polsko-niemieckimi konsultacjami międzyrządowymi.
USA tracą wolę obrony Europy, a Rosja jest "na drodze do zwycięstwa".
Władze zaapelowały o międzynarodową pomoc dla ok. 830 tys. wewnętrznie przesiedlonych.