Stephane Antiga nie będzie dłużej trenerem reprezentacji Polski siatkarzy - zadecydował w poniedziałek obradujący w Spale zarząd PZPS. Prezes związku Jacek Kasprzyk poinformował, że obowiązujący do końca roku kontrakt Francuza nie zostanie przedłużony.
Na razie nie wiadomo, kto będzie jego następcą.
Na decyzję zarządu Antiga oczekiwał razem z... dziennikarzami w korytarzu. Ok. godz. 13 został poproszony do środka. Rozmawiał z działaczami PZPS prawie godzinę. Nie chciał komentować tego, co się wydarzyło i poprosił o jeszcze chwilę cierpliwości.
O tym, że los francuskiego szkoleniowca jest przesądzony media spekulowały już od dłuższego czasu. Antidze, który objął kadrę w 2014 roku będąc jeszcze aktywnym zawodnikiem, nie pomógł nawet sumiennie przygotowany raport, w którym przeanalizował on nieudany występ jego podopiecznych w sierpniowych igrzyskach w Rio de Janeiro oraz przedstawił plan rozwoju drużyny na kolejne lata.
Biało-czerwoni do Brazylii, jak sami podkreślali, pojechali po medal, ale swój udział zakończyli na ćwierćfinale, po porażce z USA 0:3. Słaby występ w Lidze Światowej i w turnieju olimpijskim w głównej mierze zadecydowały o tym, że nie zostanie przedłużony kończący się 31 grudnia kontrakt z Antigą.
Francuz został trenerem kadry po Włochu Andrei Anastasim. Stworzył szkoleniowy duet ze znacznie bardziej doświadczonym Philippe'em Blainem, który formalnie był jego asystentem. Zaledwie parę miesięcy później zdobył z Polską pierwszy od 40 lat złoty medal mistrzostw świata.
To jednak jego jedyny sukces. Wprawdzie wywalczył jeszcze trzecie miejsce w Pucharze Świata 2015, ale nie dało to przepustki na igrzyska i trzeba było o nią walczyć w dodatkowym turnieju kwalifikacyjnym.
W sumie Antiga prowadził polską drużynę w 100 meczach, z których 68 zakończyło się jej zwycięstwami.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.