Abp Louis Raphael Sako sprzeciwia się wszelkim formom nacisku i propozycjom co do podziału państwa.
O utrzymanie jedności Iraku apeluje najwyższy hierarcha katolicki tego kraju. Patriarcha Louis Raphael Sako sprzeciwia się wszelkim formom nacisku i propozycjom co do podziału państwa, które zaciążyłyby na jego losie po wyzwoleniu miasta Mosul z rąk tzw. Państwa Islamskiego.
Zwierzchnik katolików obrządku chaldejskiego podkreślił w komunikacie przesłanym agencji Fides, że Irak, pomimo różnic etnicznych czy religijnych, stanowi „jedną rodzinę”. Wezwał wszystkie siły polityczne do wzięcia na siebie „odpowiedzialności historycznej, moralnej i narodowej” oraz do odrzucenia kontrowersji czy partykularnych interesów. Wskazał na konieczność „otwarcia dróg do pojednania” wspólnot rozdartych nienawiścią i przemocą. Zdaniem patriarchy w Iraku winno się dążyć do „zakorzenienia demokracji pluralistycznej”, ochrony praw obywatelskich i zapewnienie pokoju.
Niepokój abp. Sako budzą nasilające się kontrowersje między różnymi podmiotami wojskowymi i etniczno-religijnymi, gdy chodzi o przyszłość polityczną regionu Mosulu i Równiny Niniwy po ich wyzwoleniu. Różniące się między sobą projekty w tej sprawie wysuwają władze centralne Iraku i rząd irackiego Kurdystanu, zdominowany przez Kurdów. Mają też miejsce naciski zewnętrzne ze strony sunnickich czy szyickich państw regionu, takich jak Arabia Saudyjska, Turcja, Iran, oraz koalicji wojskowej kierowanej przez USA.
W tym 21 w pobliżu punktów dystrybucji żywności; wojsko izraelskie szykuje się do przesiedleń.
Promieniowanie jest mniejszą przyczyną chorób nowotworowych, niż się sądzi.
Następnym krokiem muszą być dalsze rozmowy z udziałem prezydenta Ukrainy.
Puin w przeszłości zbyt wiele razy kłamał - uważa MSZ Ukrainy.
... dotyczący jego rozmów z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem.
Zostało jeszcze kilka dużych problemów, które "nie do końca" zostały rozstrzygnięte.