Program "Za życiem" w pierwszej kolejności będzie odnosił się do nowo narodzonych dzieci niepełnosprawnych - powiedziała szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska w poniedziałek w Nowym Targu.
"Program +Za życiem+ będzie w pierwszej kolejności dotyczył sytuacji, kiedy możemy spodziewać się, że urodzi się dziecko niepełnosprawne. Mowa tu o ciążach trudnych, z powikłaniami. Na pewno system wymaga równego podejścia do problemu niepełnosprawności, bo są także oczekiwania co dalszego funkcjonowania osób niepełnosprawnych, edukacji, rehabilitacji" - powiedziała Rafalska.
Minister zaznaczyła, że na tym etapie prac nad projektem nie będzie szczegółowych informacji co do programu, a w pierwszej kolejności o efektach pracy zostanie poinformowana premier Beata Szydło. "Liczymy skutki finansowe programu i międzyresortowy zespół intensywnie pracuje nad szczegółami programu" - dodała.
Minister poinformowała także, że planowany na 2017 r. wzrost świadczenia pielęgnacyjnego dla osób opiekujących się niepełnosprawnymi, zostanie przeprowadzony i wynika ze wzrostu minimalnego wynagrodzenia, które wzrasta o osiem procent.
Rafalska poinformowała również, że nie będzie "rewolucyjnych" zmian emerytalnych. "Z całą pewnością można uspokoić, że żadnych rewolucyjnych i niekorzystnych zmian dla emerytów nie będzie" - powiedziała i dodał, że trwają prace nad prezydenckim projektem przywrócenia wieku emerytalnego. "Myślę, że to kwestia najbliższych dwóch posiedzeń Sejmu" - wyjaśniła.
Na początku października premier Beata Szydło zapowiedziała program wsparcia dla rodzin w trudnej sytuacji, m.in. takich, które wychowują dzieci z niepełnosprawnościami. Miało to miejsce w tym samym dniu, w którym Sejm odrzucił obywatelski projekt ustawy zakazujący całkowicie przerywania ciąży i wprowadzający kary dla kobiet, które poddały się aborcji.
Premier mówiła, że środki na realizację programu od 2017 r. mają być zabezpieczone w budżecie. Miał być on przygotowany do końca roku, a projekt ustawy dotyczącej programu - przedstawiony do końca bieżącego miesiąca. Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Henryk Kowalczyk mówił, że koszt programu to kilkaset milionów złotych. Program przygotowywany jest w resorcie rodziny, pracy i polityki społecznej.
W zeszłym tygodniu, pytana w czwartek o postępy prac, Rafalska powiedziała, że nie chce mówić o tych rozwiązaniach, zanim nie zostaną one zaakceptowane przez szefową rządu i przedstawione na kierownictwach resortów. Pytana, kiedy można się tego spodziewać, powiedziała: "My się bardzo spieszymy. Myślę, że co najmniej jeszcze dwa tygodnie trzeba poczekać".
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.