Radykalna feministka - hiszpańska minister ds. równości Bibiana Aido - rozwścieczyła konserwatystów, sugerując, że aborcja nie jest większym problemem niż powiększanie piersi.
Jej zdaniem płód jest „czymś żywym, choć nie można mówić o istocie ludzkiej, bo niema do tego podstaw naukowych” - pisze dziennik „Polska”.
Głównym celem Aido jest zmiana przepisów o aborcji tak, aby umożliwiały natychmiastowe dokonanie zabiegu nastolatkom. „Polska” pisze m.in. o manifestacjach antyaborcyjnych ugrupowań przed jej rodzinnym domem niedaleko Cadiz.
Hiszpańscy biskupi, zachęceni 500-tysięcznym protestem, jaki miał niedawno miejsce w Madrycie, wezwali rząd do wycofania się z prac nad ustawą. Zagrozili ekskomuniką dla wszystkich parlamentarzystów, którzy poprą projekt zmian w przepisach. Zdecydowane stanowisko duchownych popiera Watykan, który mianował nowego nuncjusza apostolskiego. Dotychczasowy przedstawiciel papieża w Hiszpanii był zdaniem niektórych zbyt umiarkowany - czytamy.
Premier Zapatero nie zamierza rezygnować - pisze „Polska”. Zgodnie z nowym projektem usuwanie ciąży ma się stać prawem kobiet. Debata rozpocznie się w przyszłym miesiącu. Obecnie hiszpańskie prawo zezwala na aborcję tylko, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia matki albo jest wynikiem gwałtu, jak też w przypadku wystąpienia wad rozwojowych płodu.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego
Na zagrożenia wynikające z takiego rozwoju sytuacji dla Rzymu zwróciła uwagę włoska Agenzia Nova.