Abp Joseph Kurtz ustępił po trzyletniej kadencji ze stanowiska przewodniczącego Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych.
O współpracę z nową administracją prezydenta Donalda Trumpa dla większego wspólnego dobra, przezwyciężając niechęci i klimat konfrontacji, jakie charakteryzowały niedawno zakończoną kampanię wyborczą, zaapelował abp Joseph Kurtz, ustępujący po trzyletniej kadencji ze stanowiska przewodniczącego Konferencji Episkopatu Stanów Zjednoczonych. Wśród wyzwań, jakie stoją przed współczesnym Kościołem, wskazał on przede wszystkim prześladowania religijne na świecie, a gdy chodzi o Kościół amerykański, nieustającą potrzebę zaangażowania na rzecz ludzkiej godności oraz prawdy i miłosierdzia. Podkreślił także, iż często małe gesty i osobiste spotkania mogą być wielką lekcją życia dla biskupa zaangażowanego w służbę innym.
„Nie ma dla naszej Konferencji Biskupów lepszych słów, które bardziej ukazałyby miłosierdzie Boże, jak te Jezusowe z Ewangelii św. Mateusza: «Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili»” (Mt 25, 45). Odwołując się do swych osobistych przeżyć abp Kurtz mówił o doświadczeniu Kościoła jako wspólnoty. W tym kontekście stwierdził, że „zgromadzenie biskupów nie jest zwykłym spotkaniem: to rodzina pasterzy i jako rodzina każdy szuka sposobu, aby jak najlepiej służyć innym, aby okazać autentyczne oddanie wszystkim; inaczej nasze pasterskie serca nie sięgną w głąb i będą miały krótki żywot”.
O sprawie poinformował wicepremier Ukrainy ds. odbudowy Ołeksij Kułeba.
Umowa z Hamasem nie była możliwa wcześniej - uważa premier Izraela.
Nazwisko nagrodzonej pokojowym Noblem tradycyjnie ogłoszono w Oslo.
Izraelskie wojsko robi krok w tył, Hamas wypuszcza zakładników. To jednak dopiero pierwszy krok.
Setki tysięcy najmłodszych żyją dziś na granicy przetrwania.