Około cztery tysiące maturzystów przystąpiło w czwartek o godz. 9 do pierwszego w Polsce próbnego egzaminu z matematyki przeprowadzanego przez internet. Projekt "E-matura z matematyki" przygotowała Politechnika Łódzka.
Jak poinformowała PAP rzeczniczka uczelni Ewa Chojnacka, do udziału w próbnej e-maturze z matematyki zaproszono maturzystów z 200 szkół z całej Polski, którzy rozwiązują zadania w komputerach podłączonych do internetu.
Egzamin potrwa 170 minut. Odpowiada on poziomowi podstawowemu oficjalnej próbnej matury z matematyki. Maturzyści mają do rozwiązania w sumie 35 zadań.
Według Chojnackiej, projekt uczelni to pierwszy w Polsce i pierwszy na tak dużą skalę w Europie próbny egzamin maturalny z matematyki przeprowadzony drogą elektroniczną. Ma na celu pokazanie możliwości wykorzystania technologii informatycznych do egzaminowania i oceniania prac oraz przeprowadzenie badań i analizy takiego sposobu sprawdzania wiedzy i kompetencji uczniów.
Przeprowadzenie e-matury wymagało opracowania zaawansowanego oprogramowania komputerowego, którego autorami są informatycy z Instytutu Mechatroniki i Systemów Informatycznych Politechniki Łódzkiej.
Wyniki próbnej e-matury mają być znane w piątek, natomiast każda szkoła uczestnicząca w projekcie otrzyma zadania egzaminacyjne do wykorzystania w pracy dydaktycznej. Będzie to swoisty test przed oficjalną próbną maturą z matematyki, która w całej Polsce odbędzie się 3 listopada.
Tegoroczni maturzyści będą pierwszym rocznikiem po ponad 25-letniej przerwie, który będzie obowiązkowo zdawał na maturze pisemny egzamin z tego przedmiotu. Patronat nad "E-maturą z matematyki" objęli: Ministerstwo Edukacji Narodowej, Centralna Komisja Egzaminacyjna i Marszałek Województwa Łódzkiego.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.