W andrychowskim kościele św. Stanisława zgromadziło się wielu zaintrygowanych zapowiedzią rockowego koncertu, który będzie zarazem... modlitwą kleryków do Bożego Miłosierdzia. Nie wszyscy byli przekonani, czy da się to połączyć.
Owacja na stojąco, jaką słuchacze podsumowali koncert będący zarazem świadectwem kleryków na temat ich powołania, rozwiała wszelkie wątpliwości...
W składzie zespołu Rock Miłosierdzia są alumni archidiecezji krakowskiej i diecezji bielsko-żywieckiej, a ich inicjatywa muzyczna jest jednym z owoców Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia, ogłoszonego przez papieża Franciszka.
Klerycy seminarium w Krakowie założyli zespół, aby zagrać wspólnie jedną piosenkę o miłosierdziu. Na zakończenie Roku Miłosierdzia okazało się, że zdążyli już nagrać płytę ze swoimi kompozycjami i podczas koncertów dzielą się świadectwem swojego powołania i zachęcają do modlitwy Koronką do Bożego Miłosierdzia.
- To było naprawdę mocne uderzenie! Ta energia i pasja, a zarazem tyle prawdziwej radości. Ręce same rwały się do oklasków - przyznawali słuchacze koncertu, bez różnicy, czy chodziło o młodzież, czy też przedstawicieli bardziej dojrzałego pokolenia.
- Staramy się szukać takiej muzyki, jakiej słuchają dziś młodzi ludzi i jaką sami lubimy - tłumaczyli klerycy z krakowskiego seminarium. Zespół tworzą dwaj diakoni naszej diecezji - Krzysztof Adamski z Kóz i Kamil Jurek z Żywca-Zabłocia, a także klerycy krakowscy - Marcin Filar, Wojciech Leśniak i Dawid Werner. Najpierw pojawili się na konkursie z piosenką o radości kleryckiego życia. Zaśpiewali ją do melodii Warsa. Kolejnym utworem była już całkowicie autorska piosenka na początek Roku Miłosierdzia.
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Zespół tworzą klerycy diecezji bielsko-żywieckiej i archidiecezji krakowskiej
- Właściwie na tym miało się skończyć, ale szybko powstały następne i już w lipcu nagraliśmy płytę "Nieśmiertelni". Śpiewamy podczas spotkań powołaniowych i staramy się, by nasze koncerty były zarazem mówieniem o tym, co przeżywamy w seminarium, jak idziemy za Panem Bogiem i nadal realizujemy swoje pasje - tłumaczy kleryk Marcin.
- Ta muzyka jest świetnym sposobem na ewangelizację i cieszymy się, że tak możemy dawać świadectwo radości z bycia klerykiem. Chcemy też pokazać, że Pan Bóg niczego nie odbiera, zwłaszcza radości życia - dodają diakoni Krzysztof i Kamil. Za to muzyczne świadectwo dziękowali im wicerektor ks. Sławomir Kołata, a także proboszcz ks. kan. Jan Figura.
Po koncercie można było kupić płytę "Nieśmiertelni", a także zapytać o szczegóły "Rekolekcji po męsku", na które klerycy zapraszają od 27 do 30 grudnia do krakowskiego seminarium. - Będzie sporo okazji, by zastanowić się nad swoim powołaniem. A wśród atrakcji także nasz koncert! - zapraszają klerycy. Zgłoszenia przyjmowane są na stronie: seminarium-krakow.pl.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.