Przedstawiciele ukraińskich władz nadal nie są w stanie podać jednej, zweryfikowanej liczby osób, zarażonych i zmarłych wskutek zachorowań na grypę A/H1N1.
"Dziś potwierdzono laboratoryjnie 13 przypadków (zarażenia A/H1N1) i jeden przypadek śmiertelny" - oświadczył w sobotę minister zdrowia Wasyl Kniazewycz.
Wcześniej sekretarz prezydenckiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RNBiO) Raisa Bohatyriowa informowała, że obecność wirusa A/H1N1 potwierdzono na Ukrainie u 16 osób. Według niej zmarły cztery osoby.
Na stronie internetowej ministerstwa zdrowia w Kijowie nadal widnieje komunikat, zgodnie z którym ogólna liczba chorych na ostre infekcje dróg oddechowych lub grypę w piątek rano wynosiła ponad 81 tys. osób, w tym 33,5 tys. dzieci.
Figuruje tam też informacja o 33 ofiarach śmiertelnych ostrych infekcji dróg oddechowych lub grypy. Danych na temat chorych na nową grypę lub zmarłych wskutek wirusa A/H1N1 nie wyodrębniono.
Tymczasem, według nieoficjalnych źródeł, na które powołuje się w sobotę stacja telewizyjna "5.Kanał" liczba ofiar śmiertelnych epidemii grypy sięga już 41 osób.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.