Na powrót cichną cmentarze, dogasają znicze. W Dzień Zaduszny wspominamy wszystkich zmarłych, którzy odeszli, a nie dostąpili jeszcze chwały nieba. Lubię ten dzień wyciszenia po gonitwie Wszystkich Świętych...
1 listopada jak kraj długi i szeroki Polacy stadnie gnają na cmentarze. Niektórzy ledwo zdążyli zrzucić z głowy wydrążoną dynię. Inni sprawiają wrażenie, jakby ciągle mieli ją na karku po szaleństwach halloween.
Wokół cmentarzy istny jarmark. Baloniki, ciastka, kwiaty, znicze…W Warszawie przy cmentarzach można było nawet całkiem dobrze zjeść. Były kiełbaski z grilla, pieczona karkówka. W Częstochowie tradycją jest „trupi chlebek” (rodzaj cukierka). Tego dnia urządzamy funeralne grand prix – pisze Szymon Hołownia w komentarzu na stronach Newsweeka. Potem jeszcze długie rozmowy nad grobami z krewnymi, których od roku nie widzieliśmy. Wyczerpujące zajęcie...
Znaczenie uroczystości Wszystkich Świętych zupełnie pomieszało się z symboliką Dnia Zadusznego. Zaduszki to cywilizowanie pogaństwa. Wiąże się z tym dniem wiele dawnych zwyczajów ludowych. W przeszłości porządkowano domy, a furtki zostawały otwarte, bo dusze zmarłych wracają wtedy w swoje rodzinne strony. W domu było przygotowane jedzenie, a nawet czysty ręcznik i mydło, by goście z zaświatów mogli się obmyć.
Tego typu zwyczaje zanikają, ale w ich miejsce pojawiają się inne, bardziej medialne odmiany pogaństwa w wersji „light”.
Kult świętych, wiara w świętych obcowanie, współistnienie świata materialnego i duchowego jakby wciąż wymagała racjonalizacji. Zastanawiam się, dlaczego wciąż staramy się oswajać prawdę o naszym przemijaniu. Pop-kultura serwuje nam papkę, która jest karykaturą chrześcijańskiego myślenia o życiu pozagrobowym. Czy halloween jest wpadaniem w pułapkę szatana? Nie wiem. Pewnie w jakimś sensie tak, jeśli obarczyć go winą za ludzką głupotę. Głupota to lenistwo myślowe. O takie lenistwo oskarżam tych, którzy w szkołach i przedszkolach organizują przebieranki za kościotrupy, duchy, potwory, czarownice, argumentując, że w sumie nic się nie dzieje, a wszystko to tylko zabawa. Sygnały o tego rodzaju „zabawach” dotarły do naszej redakcji.
Pytam się tylko, dlaczego dzieci mają bawić się w tak idiotyczny sposób? Czy naprawdę trzeba spłycać prawdę o śmierci i przemijaniu? Zastanówmy się nad tym, stojąc dziś nad grobami naszych przodków. Zapytajmy samych siebie, czy naprawdę chcemy, żeby na naszych grobach stanęła kiedyś wydrążona dynia lub znicze grające melodię „wstań, powiedz nie jesteś sam…”
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Chcemy zamówić więcej Borsuków, 111 to jest dopiero początek"
Lotnisko znajduje się w odległości ok. 700 km od ukraińskich granic.
„Musimy przyjąć jedność i ściśle trzymać się naszego braterstwa”.
Przywódcy polskiego podziemia dali się zwabić w pułapkę. Dziś 80 rocznica tego wydarzenia.
„Bez niej nie możemy mieć ani bezpieczeństwa narodowego, ani międzynarodowego”.
Jej celem jest m.in zwrócenie uwagi na zjawisko oceniania po pozorach