Wandale pokryli gdański monument napisami o charakterze politycznym.
Jak informuje Michał Piotrowski z Referatu Prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku, 13 grudnia w nocy, ok. godz. 3.30, nieznani wandale sprofanowali pomnik Poległych Stoczniowców na placu Solidarności. Na filarach pomnika pojawiły się hasła polityczne wypisane czarną farbą, m.in. "PO równa się złodzieje i SBecy", a także "PiS! Wolność poza schematami".
Zdaniem niektórych komentatorów i przedstawicieli "Solidarności", napisy na krzyżach to prowokacja wymierzona m.in. w obchody Dnia Pamięci Ofiar Stanu Wojennego. Wieczorem przed pomnikiem mają się odbyć uroczystości.
- Pod tym pomnikiem były różne protesty. Nawet swoją formą profanujące to miejsce. Ale nigdy do tej pory nie zdarzyło się coś takiego. Komuś chyba naprawdę zależy, żeby doszło do zadymy. Ale damy radę. Kiedyś ludzie nie dali się prowokować esbecji, dzisiaj nie dadzą się sprowokować tzw. obrońcom demokracji - mówi Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Komisji Krajowej "S".
- Pomnik Ofiar Grudnia '70 zbezczeszczony. Pojawiły się napisy - tego nawet w okresie stanu wojennego nie było. Moim zdaniem, to prowokacja nakierowana na konflikt. Bez względu, kto tego dnia gdzie będzie, nie dajmy się sprowokować, uszanujmy pamięć o ofiarach, nawet jeśli osobno, bądźmy razem! - apeluje Robert Kwiatek, były opozycjonista, współorganizator dzisiejszych uroczystości.
Sprawą zajmuje się policja, której przekazane zostały do wglądu materiały z kamer miejskiego monitoringu. Policjanci zabezpieczyli także ślady, w tym puszkę, w której znajdowała się farba. Na miejsce wysłano również psa tropiącego. Sprawcy grozi do 5 lat więzienia.
Członkowie "Solidarności" oraz pracownicy Zarządu Dróg i Zieleni zakończyli już czyszczenie pomnika.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.