Pracująca w Norwegii polska lekarka dr Katarzyna Jachimowicz została wyrzucona z pracy za odmowę kierowania pacjentek na aborcje i zakładania wkładek wczesnoporonnych. 16 stycznia rozpocznie się wszczęty przez nią precedensowy proces sądowy w obronie klauzuli sumienia. A już teraz czynna jest fejsbukowa strona poparcia dla dzielnej lekarki.
Apelujemy o polubienie tej strony i rozpropagowanie jej wśród swych znajomych, nie tylko na Facebooku. Chodzi o wielką stawkę - przywrócenie norweskim lekarzom rodzinnym oczywistego prawa odmowy wykonywania czynności niezgodnych z ich sumieniem. Prawo to zostało im całkowicie (!) odebrane przez ustawodawstwo norweskie. Chodzi także o to, by dać świadectwo godności człowieka i lekarza oraz świadectwo wiary katolickiej.
Już wcześniej swoje poparcie dla dr Jachimowicz za pośrednictwem strony CitizenGo wyraziło blisko 100 tys. internautów. A ponieważ doszło do awarii, powtórzoną petycję do władz norweskich poparło następnie ponad 40 tys. użytkowników sieci.
"Gość Niedzielny" będzie szeroko informował o procesie dr Jachimowicz, zarówno w wersji papierowej, jak i internetowej. W tym celu do Norwegii uda się specjalny wysłannik naszego pisma. 16 stycznia rozpocznie się proces przed sądem pierwszej instancji. Trzeba się jednak liczyć z tym, że sprawa dotrze w końcu do norweskiego Sądu Najwyższego i - jeśli będzie to konieczne - do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
By już dziś dowiedzieć się więcej o sprawie dr Jachimowicz, przeczytaj:
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.