Minął już rok od przybycia do Nitry na Słowacji 150 chrześcijańskich uchodźców z Iraku.
Można powiedzieć, że po okresie poznawania nowego języka i kultury proces integracji przebiega dobrze – podaje włoska agencja katolicka SIR. Ordynariusz Nitry bp Viliam Judák podkreśla potrzebę umacniania więzi między Irakijczykami a lokalnymi mieszkańcami. W tym celu zostało otwarte centrum wspólnotowe, które oferuje różnego rodzaju działania, aby pogłębić integrację uchodźców w nowym miejscu, w którym się znaleźli.
Dwie grupy Irakijczyków zdecydowały się wrócić do ojczyzny – informuje ojciec Peter Brenkus ze stowarzyszenia „Pokój i dobro. Pomoc uchodźcom”. Jedni z nich mieli trudności z dostosowaniem się do obcej im kultury, inni chcieli wziąć udział w procesie odbudowy swego kraju, dowiedziawszy się, że ich rodzinne tereny mają być wyzwolone. Byli jednak zawiedzeni zastaną tam sytuacją i niektórzy chcieli udać się z powrotem na Słowację, jednak bardzo restrykcyjne przepisy o azylu uniemożliwiły im to.
Jak podaje włoska agencja, większość irackich chrześcijan pozostała na Słowacji, ciesząc się, że zdołali uciec przed prześladowaniami. Jeden z nich podkreślił, że kraj ten był pierwszym, gdzie mógł zachować swoją godność i w gdzie nikt nie zmusza go do robienia rzeczy, które są dla niego nie do przyjęcia.
Porozumienie wyklucza jednak możliwość stawiania tam baz wojskowych.
Właśnie przy wsparciu Rosji wybudowała wojskową bazę lotniczą niedaleko granicy z sąsiadem.
Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje.
W Waszyngtonie rośnie zniecierpliwienie brakiem postępów w negocjacjach z Rosją.
Podkreślił, że delegacja do Katynia w kwietniu 2010 r. był misją ważną państwowo i historycznie.