„Newsweek” przegrał proces w sprawie sprostowania do tekstu, który pozwolił mu na krótko wyprzedzić „Gościa Niedzielnego” w rankingu najchętniej kupowanych tygodników opinii. Chodzi o artykuł o pobytach szefa „Solidarności” Piotra Dudy w związkowym hotelu w Kołobrzegu. Redakcja omówiła Dudzie publikacji sprostowania, uznając, że nie jest ono rzeczowe i dotyczy ocen, a nie faktów.
Sąd pierwszej instancji podzielił jej stanowisko. Jednak sąd apelacyjny zmienił to orzeczenie i nakazał publikację sprostowania niemal w takiej formie, jakiej domagał się szef „Solidarności”. Duda napisał, że nieprawdą były informacje m.in. o tym, że bywał w ośrodku kilka razy prywatnie, bo prywatnie był tylko raz, o alkoholach, rybach, ręczniku i karmie dla psa, o "wstawkach" do pokoju, zamawianiu kutra. Nieścisła była zaś informacja, że Duda przyjeżdżał "w sezonie", bo wtedy był tylko raz. Sąd apelacyjny usunął ze sprostowania zdanie, mówiące, że nie jest prawdą, iż Duda przebywał "na wczasach w luksusowym apartamencie", bo - jak mówiła sędzia Kuracka - to zdanie "nie nadawało się do zamieszczenia", gdyż sprostowanie musi się odnosić do faktów, a nie do ocen. Sąd zaznaczył przy tym, że nie badał prawdziwości faktów przedstawionych w sprostowaniu. Zajął się jedynie tym, czy jest ono rzeczowe i odnosi się do faktów.
Wyrok jest prawomocny. „Newsweek” zapowiada kasację, bo - jak powiedziała Wirtualnym Mediom dyrektor komunikacji korporacyjnej w Grupie Onet-RAS Polska Agnieszka Odachowska - „sprostowanie nie może kwestionować faktów”.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.