O śmierci mózgu będzie orzekać dwóch lekarzy specjalistów, a nie trzech jak obecnie - wynika z nowelizacji, którą w piątek uchwalił Sejm. Dwóch lekarzy będzie także stwierdzać nieodwracalne zatrzymanie krążenia, jeśli od zmarłego mają być pobrane narządy.
Za nowelizacją głosowało 429 posłów, nikt nie był przeciw, a czterech posłów wstrzymało się od głosu.
Zgodnie z nowelizacją śmierć mózgu będzie stwierdzało dwóch lekarzy. Jeden z nich powinien być specjalistą w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii lub neonatologii, a drugi - neurologii, neurologii dziecięcej lub neurochirurgii.
Dotychczas o śmierci mózgu orzekała komisja złożona z trzech lekarzy o określonych specjalnościach. Ministerstwo Zdrowia, które przygotowało nowelizację, przekonywało, że w większości krajów europejskich, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie dwóch lekarzy stanowi skład wystarczający do procedowania orzekania o śmierci mózgu.
"Powoływanie komisji przez kierownika podmiotu leczniczego jest reliktem poprzedniego okresu. Trzeci lekarz w polskiej komisji był pozostałością po medyku sądowym z pierwszych kryteriów określonych w 1984 r. Wtedy uważano, że śmierć mózgu jest najczęściej wynikiem czynu zabronionego i medyk sądowy w komisji będzie zabezpieczał postępowanie dowodowe. Wkrótce jednak okazało się, że śmierć mózgu jest wynikiem zdarzeń medycznych, niebędących przedmiotem postępowania sądowego, jednakże trzeci członek komisji pozostał" - wyjaśniono w uzasadnieniu.
Nowe przepisy zmieniają także zasady stwierdzania nieodwracalnego zatrzymania krążenia, jeśli od zmarłego mają być pobrane narządy. W takiej sytuacji pobranie narządów musi być wykonane w bardzo krótkim czasie, co może powodować ewentualne wątpliwości lub zarzuty, że lekarz dokonał rozpoznania niestarannie. Dlatego też nieodwracalne zatrzymanie krążenia - jeśli od zmarłego mają być pobrane narządy - będzie stwierdzać dwóch lekarzy, a nie jeden jak obecnie.
Jeden z tych lekarzy powinien być specjalistą w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii lub neonatologii, a drugi - w dziedzinie medycyny ratunkowej, chorób wewnętrznych, kardiologii, kardiologii dziecięcej lub pediatrii.
Procedura ta będzie dotyczyć przypadków przed pobraniem narządów, w tym przede wszystkim serca, wątroby, nerek, płuc i trzustki. Natomiast pobranie komórek i tkanek (np. rogówki) będzie możliwe po rutynowym, jednoosobowym stwierdzeniu zgonu.
Nowa regulacja przenosi przepisy dotyczące procedury stwierdzania zgonu przed pobraniem narządów do ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Dotychczas znajdowały się one w tzw. ustawie transplantacyjnej, co zdaniem autorów nowelizacji stwarzało wrażenie, że lekarze orzekają o śmierci mózgu, by móc jak najszybciej pobrać narządy od zmarłego. W efekcie - zdaniem MZ - powodowało to opór wśród społeczeństwa i tworzyło barierę dla rozwoju transplantologii.
W 2016 r. od zmarłych dawców przeszczepiono 1469 narządów; najczęściej były to: nerka (978), wątroba (317) i serce (101). Wykonano także 1196 przeszczepień rogówki oraz jedno przeszczepienie ręki. Natomiast przeszczepień narządów od żywych dawców wykonano jedynie 78 - 50 nerek oraz 28 fragmentów wątroby.
Pod koniec stycznia na przeszczepienie narządu czekało 1651 pacjentów. Większość z nich oczekuje na nerkę, pozostali m.in. na serce, wątrobę i płuca. Ponad 3 tys. osób oczekuje na przeszczepienie rogówki, a osiemnaście - na rękę.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.