Rodzina, życie, migranci, Europa – to główne problemy, które poruszył kard. Angelo Bagnasco, otwierając 20 marca obrady Rady Stałej Włoskiej Konferencji Biskupów.
Przewodniczący episkopatu Włoch zwrócił m.in. uwagę na coraz głębszy w tym kraju niż demograficzny, nawet gdy wziąć pod uwagę dzieci przychodzące na świat w rodzinach imigrantów, i związany z tym wzrost średniej wieku. Wskazał na potrzebę polityki sprzyjającej przyrostowi naturalnemu. Przypomniał też podstawowe prawo dziecka, by mieć ojca i matkę, oraz napiętnował praktykę „macicy do wynajęcia” jako przemoc względem kobiet.
Nawiązując do dyskutowanej we włoskim parlamencie ustawy o końcu życia, arcybiskup Genui zauważył, że przygotowywany projekt jest daleki od personalizmu i radykalnie indywidualistyczny. Czyni jednostkę absolutnym panem własnego życia, a lekarza sprowadza do roli notariusza, pomijając jego wiedzę i sumienie. „Śmierci nie można ani odraczać przez uporczywą terapię, ani też antycypować przez eutanazję” – powiedział kard. Bagnasco.
Mówiąc o migracji, przewodniczący episkopatu Włoch wymienił wśród jej przyczyn także prześladowania religijne. W podejściu do niej włoski Kościół działa na trzech płaszczyznach. Najpierw niesie pomoc w krajach pochodzenia migrantów, następnie tworzy korytarze humanitarne dla uchodźców, wreszcie współpracuje w ich przyjmowaniu. Kard. Bagnasco położył nacisk na potrzebę integracji. Wskazał, że imigranci winni poznawać język i kulturę goszczącego ich kraju, ucząc się go kochać jako własny i działać na rzecz dobra wspólnego. Nawiązując do planowanych w najbliższych dniach rzymskich obchodów 60-lecia początków Unii Europejskiej podkreślił, że Europa jest potrzebna, ale pod warunkiem, iż będzie wierna sobie, swoim judeochrześcijańskim korzeniom, historii i tożsamości. Nie może zacierać kultur i tradycji, iść na kompromisy ani ograniczać suwerenności narodów.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.