Chińskie władze wykonały wyrok śmierci na dwóch mężczyznach, skazanych za porwania i handel dziećmi - powiadomiła w piątek państwowa agencja Xinhua.
55-letni mężczyzna został stracony za porwanie i sprzedaż dziewięcioro dzieci w latach 1999-2005. Tylko pięcioro z nich wróciło do swoich rodzin. Natomiast na 27-latku został wykonany wyrok za uprowadzenie w latach 2005-2006 sześciorga dzieci. Jednego z nich policji nie udało się odnaleźć.
Jak wskazuje agencja Associated Press, handel nieletnimi, w szczególności chłopcami, jest w Chinach poważnym problemem. Zrodził się z prowadzonej tam polityki jednego dziecka w połączeniu z preferencjami większości rodziców, aby posiadać męskiego potomka. Dziewczynki też są jednak porywane, a następnie sprzedawane na służące lub żony.
W tym roku chińska policja przystąpiła do szeroko zakrojonej kampanii przeciwko temu procederowi. Od kwietnia udało się jej uratować około 2000 dzieci. W pierwszych 10 miesiącach roku wyroki za handel nieletnimi usłyszało ponad 1700 osób.
Ujawnił to specjalny wysłannik USA ds. Ukrainy Keith Kellogg.
Rządząca partia PAS zdecydowanie prowadzi po przeliczeniu ponad 99 proc. głosów.
FBI prowadzi śledztwo, traktując incydent jako "akt przemocy ukierunkowanej".
Zapowiedział to sam papież w krótkim pozdrowieniu przed modlitwą „Anioł Pański”.