Naukowcy bułgarscy rozmawiają z przedstawicielami cywilizacji pozaziemskich, otrzymali od nich odpowiedzi na kilkadziesiąt pytań, które obecnie odszyfrują, i spodziewają się bezpośrednich kontaktów w najbliższych 10-15 latach - powiedział wicedyrektor Instytutu Badań Kosmicznych Bułgarskiej Akademii Nauk prof. Łaczezar Filipow w wywiadach dla dzienników "Nowina" i "24 czasa".
"Istoty pozaziemskie także obecnie są wokół nas. Obserwują nas przez cały czas. Nie są nastawione wrogo, raczej chcą nam pomóc. Uważają jednak, że nie dorośliśmy do bezpośredniego kontaktu, ponieważ wciąż nie wiemy, o co możemy je poprosić przy spotkaniu, i nie chcą ingerować bezpośrednio w nasze życie" - oświadczył Filipow.
Wyjaśnił, że do kontaktów z kosmitami dochodzi nie za pomocą dużych radioteleskopów, które badają przestrzeń kosmiczną, lecz poprzez myśli i rysunki. Trzy lata temu zjawiskami tymi zaczęła zajmować się grupa, w której główną rolę odgrywa kobieta o nadzwyczajnych zdolnościach, architekt Mariana Weznewa - mówi Filipow. - Właśnie ona odczytuje sygnały z kosmosu. Są to m.in. rysunki i piktogramy w trawie, na polach pszenicznych. Takie przesłania pojawiały się także w Bułgarii. Większość obrazów pochodzi jednak ze specjalnej, aktualizowanej codziennie strony internetowej z sygnałami kosmicznymi.
Według profesora w ciągu dwóch lat przetłumaczono część przesłań i w 2008 r. kosmitom przedstawiono konkretne pytania. "Postawiliśmy ponad 30 pytań, lecz na część z nich nie otrzymaliśmy odpowiedzi" - powiedział.
Zdaniem Filipowa istoty pozaziemskie krytykują Ziemian za zbytnią ingerencję w przyrodę, nie rozumieją takich kwestii jak np. sztuczne zapłodnienie. Przyczyną globalnego ocieplenia według nich jest infrastruktura inżynieryjna. Na pytanie, kiedy zakończy się globalny kryzys gospodarczy, kosmici odpowiedzieli: "Koniec broni, jednomyślność".
Profesor zastrzega jednak, że akademia nauk jako instytucja naukowa nie jest zaangażowana w sprawy kontaktów z kosmitami. Instytut Badań Kosmicznych pracuje nad aparaturą związaną z napięciem elektrostatycznym na stacji orbitalnej Mir, mającą duże znaczenie dla bezpieczeństwa jej załogi. Bułgarska aparatura znajduje się też w indyjskim satelicie Chandrayaan, krążącym wokół Księżyca.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.