Ważne orzeczenie dla religii w szkole

Metropolita warszawski zaznaczył, że z takimi oczekiwaniami spotykał się w kontaktach ze środowiskami katechetycznymi i szkolnymi. Jego zdaniem, wliczanie oceny z religii do średniej jest formą docenienia pracy uczniów, którzy przygotowują się do tych lekcji i dla dziecięcego poczucia sprawiedliwości, ich wysiłki powinny móc być odzwierciedlone na świadectwie.

- Nie sprawdziły się obawy, że ocena z religii będzie przez katechetów zawyżana, że zafałszuje średnią ocen dziecka - podkreśla abp Nycz. - Ani że katecheci będą nadużywać oceny do dyscyplinowania dzieci - powiedział, dodając, ze jeśli zdarzały się takie wypadki, to były one incydentalne.

Dzisiejsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego przyznającego rację Ministerstwu Edukacji Narodowej, metropolita warszawski uznał za radosną wiadomość, która jest ważna dla obecności religii w szkole z wszystkimi prawami i obowiązkami, jakie za tym idą, choć katecheza ma tez dodatkowy wymiar formowania do wiary, czego nie dają inne przedmioty.

Trybunał Konstytucyjny badał dzisiaj wniosek posłów lewicy, którzy zaskarżyli rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 13 lipca 2007 roku, dzięki któremu ocenę z religii wliczano do średniej ocen ucznia. Zdaniem wnioskodawców rozporządzenie w tej sprawie miało być sprzeczne z konstytucyjną zasadą bezstronności władz publicznych w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych.