"Absolutna nowość" - tak "Corriere della Sera" określa w poniedziałek decyzję o przyspieszeniu o dwie godziny rozpoczęcia pasterki w noc wigilijną pod przewodnictwem Benedykta XVI w bazylice świętego Piotra.
Zgodnie z ogłoszonym już przed kilkoma tygodniami programem papieskich uroczystości msza święta rozpocznie się o godzinie 22.00, a nie jak zawsze, o północy.
Włoski dziennik przytacza wypowiedź rzecznika Watykanu księdza Federico Lombardiego, który wyjaśnił, że chodzi o "zmniejszenie trudu" Benedykta XVI. W Boże Narodzenie papież wygłosi tradycyjne świąteczne orędzie i udzieli błogosławieństwa "Urbi et Orbi".
"Nie ma żadnego alarmu ani powodów do zaniepokojenia" - zapewnia Watykan, a gazeta w artykule podkreśla, że w przyczynach tej decyzji nie należy doszukiwać się rzekomej choroby papieża czy pogorszenia jego kondycji.
"Benedykt XVI jest starszym człowiekiem, ma 82 lata"- zauważa "Corrriere della Sera". Następnie dodaje: "W Watykanie zapewnia się nieustannie, że jego stan ogólny jest dobry".
Papież poddawany jest okresowym badaniom kontrolnym, bierze lekarstwa na ciśnienie i uważa przede wszystkim na serce - informuje dziennik przypominając, że nieprzypadkowo nowy osobisty papieski lekarz Patrizio Polisca to kardiolog.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.