W parafii św. Brata Alberta w Krakowie odbyła się kolejna odsłona spotkania "100 pytań do biskupa Grzegorza Rysia".
24 maja podczas wydarzenia organizowanego przez Duszpasterstwo Akademickie "U Brata" hierarcha odpowiadał na pytania z różnych dziedzin życia duchowego i nie tylko. Został zapytany m.in. o to, jak się modlić. - Mam takie ulubione zdanie: "Trzeba się modlić tak, jak się umie, a nie tak, jak się nie umie". Modlitwa jest wtedy, kiedy mamy potrzebę i doświadczenie spotkania z Bogiem - powiedział.
Zwrócił też uwagę, że najwięcej o jakości modlitwy mówi czas, który przeznacza się na nią podczas urlopu czy wolnego. - Apeluję o prostotę - modlitwa to rozmowa z Kimś, kogo kocham, i Kimś, kto jest ode mnie ważniejszy. Wtedy dopiero rozumiem, że modlitwa to nie jednostronne gadanie. Że chodzi o słuchanie, a nie o gadanie - dodał.
Jeden z uczestników spotkania spytał natomiast, jak rozumieć słowa Jezusa, by się nadmiernie nie troszczyć o pożywienie w kontekście tego, że tysiące dzieci umiera codziennie na świecie z głodu. - Te słowa uczą, by człowiek nie szalał na punkcie swojego ubierania się czy też jedzenia, bo są rzeczy ważniejsze. A tym, co jest niewątpliwie ważniejsze od poziomu mojej konsumpcji, jest to, by podzielić się jedzeniem z tym, kto go nie ma - ocenił.
Podkreślił również, że życie tymi właśnie słowami doprowadziłoby do znacznego obniżenia liczby zgonów. - Niestety, żyjemy w świecie, w którym żywność topi się w morzu, by podtrzymać jej cenę. Nie przerzucajmy więc odpowiedzialności na Pana Boga za rzeczy, które sami robimy. Bóg nie stworzył świata, by w nim umierały dzieci - taki świat stworzyli ludzie, bo nie trzymali się właśnie tej przytoczonej Chrystusowej nauki - odpowiedział.
Inne pytanie dotyczyło powinności opieki nad starszymi rodzicami, w kontekście chęci posiadania wolności w kształtowaniu własnego życia. Jak wskazał biskup, nie ma dokumentów kościelnych, które by to zagadnienie precyzowały, jednak podstawą jest w tym przypadku miłość, która jest istotą relacji rodzinnej.
- To jest wyjątkowa frajda - być dzieckiem swoich rodziców, zwłaszcza wtedy, kiedy jest się dorosłym. Sam mam rodziców w starszym wieku i dramatem jest dla mnie to, że nie mogę się za często z nimi widywać. Podejrzewam, że robiłbym wszystko, żeby im pomóc i się nimi zaopiekować. Myślę, że nawet swojego biskupstwa nie traktowałbym jako okoliczności łagodzącej ten obowiązek - mówił.
Padły także pytania o objawienia w Medjugorie, uzasadnienie istnienia czyśćca w Piśmie Świętym, a nawet o to, czy palenie śmieciami narusza 5. przykazanie. - Ja bym do pytania o to, czy palenie śmieciami to grzech, dołożył jeszcze pytanie: dlaczego tak ktoś postępuje? Czy może kogoś nie stać na węgiel i nie ma wyjścia? Ta sytuacja to może też być dobry sprawdzian dla lokalnych wspólnot kościelnych - odpowiedział biskup.
Jedno z ostatnich pytań dotyczyło tego, czy planowana jest jakaś kontynuacja eśdeemowych i poeśdeemowych rekolekcji w Łagiewnikach. - Coś na pewno będzie, ale nie wiadomo, czy w tej samej formule i w tym samym miejscu. To było piękne doświadczenie, ale chcemy teraz rozeznać dobrze, co robić dalej. A tematem wiodącym jest obecnie synod biskupów poświęcony młodym oraz ich wierze i powołaniu - zaznaczył hierarcha.
Gościa zagadnięto także o jego ulubionych świętych. - Mam kilku ulubionych, w tym Franciszka czy br. Alberta. Uważam, że postacie świętych trzeba mocno poznawać. Cała radość ze świętych to odkrywanie, że Ewangelia nadal działa, że się w nich ziściła i jak trudne problemy rozwiązała - powiedział bp Ryś.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.